Jadąc przez Czechy od Ostravy autostradą Nr.1 do Brna a następnie drogą Nr. 52 na Wiedeń dojedziemy do małego miasteczka na samej czesko - austriackiej granicy. Położony na malowniczych pagórkach XII wieczny gród w otoczeniu gór i dużych jezior z górującym nad nim pięknym zamkiem to Mikulov. Przyjeżdżając tu nie musimy zbytnio martwić się rezerwacją miejsc hotelowych jako że Mikulov jak i cała okolica usiane są wrećz niesamowitą ilością małych, kameralnych hotelików i pensjonatów. Ceny również najrozmaitsze, każdy znajdzie najbardziej mu odpowiadającą ofertę. Na północ od miasteczka znajdują się słynne Palavske jeziora. Również tam możemy znaleźć sobie bazę wypadową do zwiedzania okolicy.Podobnie z wyżywieniem. Pełno tu kafejek, restauracyjek z pyszną kuchnią czeską oraz żydowską. Zamek Mikulov pierwotnie był romańską XI wieczną warownią. Wielokrotnie niszczony i odbudowywany. Po zniszczeniach ostatniej wojny odrestaurowany z wielką pieczołowitością jest obecnie siedzibą Muzeum. Z zamku na wzgórzu, otoczonego pięknymi ogrodami rozciąga się widok na panoramę Morav.
Ta atrakcja to ruiny wieży Kozi Hradek z XV wieku
A to barokowa kolumna Św.Trójcy z XVII wieku . W tle kościół św. Jana Chrzciciela.
oraz piękna barokowa fontanna
oraz kamienica pod Rycerzami
Lednice - ogrody zamkowe
Niedaleko miasteczka Lednice leżą Valtice. Tu również mamy atrakcję w postaci pięknego zamku.
Zamek Valtice
Zamek Valtice
Część dnia możemy spędzić nad jeziorami we wsi Pavlov lub Dolni Vestonice
Pavlov
10 km od Mikulova. Możemy również zrobić sobie wypad do Wiednia. To tylko około 70 km ale trzeba pamiętać o austriackiej winiecie podobnie jak o czeskiej. Jeśli to będzie wypad stricte weekendowy to warto w drodze powrotnej zahaczyć o zamek Lysice. 25 km na północ od Brna ukryty(dosłownie) przed wzrokiem jest zamek Lysice. Już samo jego odnalezienie to przygoda.
Za tą bramą ukryty jest zamek. Nawet się nie spodziewamy jak wspaniały. Z zewnątrz nic nie widać.
Jeśli będziemy mieli jeszcze trochę czasu to warto zobaczyć też zameczek w Rajcu Jestrebi nad Svotavou. To niedaleko a też warto zobaczyć.
Prawdę powiedziawszy podróżując przez Czechy w co drugiej wiosce można natknąć się na dwór zabytkowy, zamek, pałac, starą twierdzę . Wszystko pięknie odrestaurowane i dostępne dla zwiedzających. Jeśli nie znamy czeskiego to nie musimy się martwić. Wszędzie dostaniemy elektronicznego polskiego przewodnika choć prawdę powiedziawszy oba nasze języki są do siebie bardzo podobne i po paru minutach można swobodnie zrozumieć co mówi przewodniczka ( z reguły bardzo ładna). Zawsze w okolicy jest dobrze zorganizowana baza hotelowa. Wszędzie są Hospody, restauracje, piwiarnie czy kafejki. Osoby lubiące takie atrakcje mogą sobie zorganizować wspaniały długi weekend podróżując przez Moravy kamperem.
Jadąc przez Ostravę warto zboczyć do Koprivnicy by zwiedzić muzeum Tatry https://www.tatramuseum.cz/index.php?r=5&idj=4 a w Brnie muzeum techniki http://www.technicalmuseum.cz/
Do jedzenia zaś polecam specjały kuchni czeskiej czyli knedliki houskowe albo bramborowe, pieczoną lub duszoną kaczkę, smażony Hermelin z tatarskim sosem, knedlo vepro zelo, spanelske hovezi a to w towarzystwie wybornego czeskiego piwa. No i radzę jeszcze spróbować utopenców. Nie wiecie co to jest? Każdy Czech wam powie.
Warto też poszukać ciekawych informacji tu:
http://www.cyklo-jizni-morava.cz/vinarsky-okruh-stara-hora---stepni-stezky-stare-vinice-a-charvatske-vesnice
UWAGA : Wszystkie posty o turystyce mojego autorstwa ukazują się wcześniej na moim drugim blogu
Jeśli więc chcecie wcześniej się z nimi zapoznać to zapraszam na https://afterthereset.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz