O pojazdach gąsiennicowych raczej na łamach Męskiego Bigosu nie pisałem. No, czasem były wzmianki o pojazdach typu "Half truck" tak jak chociażby felieton o czechosłowackim pojeździe KOTRA-8. Jeśli ktoś nie czytał to zapraszam do Biblioteki Męskiego Bigosu.
Teraz jednak postanowiłem napisać co, nie co o prawie już zapomnianym ciągniku gąsiennicowym marki Bumar Łabędy MAZUR D-350. Konstrukcja ta, opracowana na zamówienie Wojska Polskiego, miała służyć jako ciągnik artyleryjski. Miała też zastąpić mocno już przestarzałe sowieckie ciągniki takie jak Woroszyłowiec
Woroszyłowiec zdobyty przez Węgrów.
oraz KOMINTERN
Ciągnik KOMINTERN z Muzeum Bitwy Lenigradzkiej w trakcie odbudowy.
oraz STALINIEC
Do pewnego stopnia miały zastąpić także samochody ciężarowe radzieckie ZIS 151
i amerykańskie Studebacker US-6 używane w roli średnich kołowych ciągników artyleryjskich.
Studebaker US6 holujący haubicę
Jednym z zasadniczych celów stworzenia polskiego ciągnika była unifikacja sprzętowa Wojska Polskiego oraz chęć tworzenia bazy sprzętowo transportowej w oparciu o pojazdy i maszyny produkowane w Polsce ewentualnie we współpracy z Czechosłowacją (SKOT, DANA) czy też wspólnie opracowywana, przez Skodę i JZS Jelcz nowa rodzina samochodów ciężarowych ŻUBR o ładowności powyżej 8 ton oraz średnich 4-6 ton TUR (oba z napędem 4X4 lub 6X6).
JZS ŻUBR - SKODAJZS TUR - SKODA
TATRA DANA
OT 62 SKOT (FSC LUBLIN - TATRA)
HORCH - IFA P3
czy NRD (lekki samochód ciężarowy 4X4 ROBUR, lekka amfibia Horch-IFA P2S1, planowana montownia samochodu terenowego HORCH-IFA P3)
ROBUR LO2002A 1,8t
ROBUR LO1800A 4X4
W tym samym czasie trwały też daleko posunięte prace badawczo - konstrukcyjne nad polskim średnim samochodem ciężarowo - terenowym w FSC Starachowice. Projektowano pojazdy w układzie 4X4 i 6X6. Mowa oczywiście o słynnym samochodzie STAR 66/660. Pojazd ten wszedł do produkcji w 1958 roku.
Prototypy STAR 44 4X4 i STAR 66 6X6
Zlecenie na opracowanie i budowę polskiego ciągnika artyleryjskiego otrzymały zakłady BUMAR ŁABĘDY.
Początki przemysłu w dzielnicy Łabędy sięgają 1938 roku. Wtedy to rozpoczęto budowę nowoczesnej stalowni martenowsko-elektrycznej nieopodal HERMUNENHUTTE. Zakłady Presswerk – Laband czyli tłocznię blach uruchomiono w czasie II wojny światowej, a w roku 1942 rozpoczęto produkcję zbrojeniową.
Zaraz po zajęciu Śląska, wiosną 1945 na polecenie radzieckich władz wojskowych część maszyn i urządzeń tych zakładów została zdemontowana i wywieziona do ZSRR. Był to najzwyklejszy rabunek na wielką skalę. Do pracy demontażu zmuszono więźniów, w większości autochtonów, miejscowych Niemców, ale także Ślązaków, Polaków a nawet powstańców śląskich.
Prace nad projektem polskiego ciągnika artyleryjskiego rozpoczęto w 1956 roku. Przy pracach konstrukcyjnych wykorzystano szereg podzespołów z nowoczesnego jak na tamte czasy radzieckiego czołgu T-54A. Jego licencyjną produkcję uruchomiono w tej samej fabryce. Ciągnik zunifikowano z nim w około 75%. W 1957 roku powstały dwa prototypy, oznaczone początkowo ACS Mazur D-300. W 1958 roku powstały kolejne dwa ulepszone prototypy. Konstrukcja została zaakceptowana przez Dowództwo Wojska Polskiego i Ministerstwo Obrony Narodowej.
Podobno przy konstruowaniu D-350 MAZUR wykorzystywano doświadczenia konstruktorów i inżynierów Państwowych Zakładów Inżynierii pracujących w latach 30-tych XXw. na ciągnikiem artyleryjskim C7P i jego następcą prototypowym ciągnikiem C9/10P zwanym też PZInż.344
W tym samym roku ciągnik skierowano do produkcji seryjnej, która trwała do 1960 roku . Montaż ciągników odbywał się w Łabędach. Niektóre podzespoły były produkowane w innych zakładach a następnie dostarczane do fabryki w Łabędach. Na miejscu wytwarzano nadwozie, układ przeniesienia napędu. Podwozie i zawieszenie produkowano w Hucie Stalowa wola a silniki w Polskich Zakładach Lotniczych Wola.
Wyprodukowano ok. 1000 ciągników Mazur. Poza Wojskiem Polskim ich odbiorcą stała się Ceskoslovenska Armada (218 szt.).
Pomimo dobrych osiągów produkcję ciągnika szybko zakończono. Powodem była tzw. unifikacja ciągników artyleryjskich w siłach UKŁADU WARSZAWSKIEGO. Tak naprawdę chodziło o usunięcie z rynku pojazdu bardzo nowoczesnego o potencjalnie dużych możliwościach eksportowych. Rynek pojazdów militarnych tak jak rynek broni to miejce robienia bardzo lukratywnych interesów. Polskie władze zostały zmuszone przez sowietów do zatrzymania produkcji ciągników MAZUR D-350 i wprowadzenie do produkcji w jego miejsce radzieckiego ciągnika ATS 59. Zakłady BUMAR zostały zmuszone do uruchomienia jego produkcji. Wyprodukowano ich ponad 20000 sztuk z czego większość zabierał Wielki Brat zza Buga. Jakie były rozliczenia finansowe za te pojazdy możemy się tylko domyślać.
ATS-59
Sowieci uzasadniali też tą decyzję podobno olbrzymią przewagą ATS-59 nad MAZUREM D-350. Jak twierdzą osoby użytkujące w przeszłości obu tych ciągników było odwrotnie. Już sam komfort podróżowania ciągnikiem był wielką przewagą Mazura nad ATS-56. O ile obsługa działa ciągnionego przez ATS-59 miała do dyspozycji drewniane ławki na skrzyni ładunkowej przykrytej plandeką to w ciągniku MAZUR żołnierze podróżowali w przestronnej ogrzewanej kabinie. Miało to znaczenie szczególnie zimą przy temperaturach poniżej zera.
W Wojsku Polskim ciągniki artyleryjskie Mazur używane były do końca lat 70. Pewna liczba na początku lat 60. została sprzedana do Czechosłowacji (według czeskich informacji, dostarczono ich 218 i miały być potocznie znane jako Gomulkova pomsta – Zemsta Gomułki).
Niewielka liczba tych ciągników, około 25 sztuk, została przekazana armii Północnego Wietnamu. Były używane podczas Wojny Wietnamskiej.
Część wycofanych z wojska ciągników używana była następnie m.in. przez kolej w pociągach ratunkowych i w służbie leśnej.
Dziś, w maju 2022 roku, MAZUR D-350 to prawdziwy rarytas. Owszem kilka sztuk stoi w muzeach. Podobno w Polsce są dwa sprawne. W Czechach i na Słowacji też są cztery jeżdżące. Gdzieś czytałem że kilka sztuk, mocno już wyeksploatowanych, niekompletnych jest ciągle używanych w Wietnamie. Może ktoś je widział? Może ma zdjęcia. MAZUR D-350 to bardzo ciekawy i zapomniany już fragment polskiej myśli konstrukcyjnej. Szkoda by pamięć o nim przepadła.
JEŚLI
POSZUKUJECIE INFORMACJI O KONKRETNYM MODELU SAMOCHODU ZAPRASZAM DO
BIBLIOTEKI MĘSKIEGO BIGOSU. SĄ TAM LINKI DO WSZYSTKICH OPUBLIKOWANYCH
FELIETONÓW A TAKŻE INFO O PLANOWANYCH W NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI. JEŚLI
NIE ZNALEŹLIŚCIE INTERESUJĄCEGO WAS MODELU TO PROSZĘ NAPISZCIE DO MNIE A
JA POSTARAM SIĘ SPEŁNIĆ WASZE ŻYCZENIE. W BIBLIOTECE ZNAJDZIECIE TEŻ
LINKI O TEMATYCE INNEJ NIŻ MOTORYZACJA. ZDROWIE, PODRÓŻE, DOBRA KUCHNIA
TO TYLKO KILKA Z NICH. ZAPRASZAM
https://meskibigos.blogspot.com/2022/05/biblioteka-meskiego-bigosu.html
BIBLIOGRAFIA
https://www.hobbysta.pl/trumpeter-01573/artyleryjski-ciagnik-gasienicowy-woroszylowiec
https://pl.wikipedia.org/wiki/Woroszy%C5%82owiec
https://pl.wikipedia.org/wiki/Komintern_(ci%C4%85gnik)
https://forum.odkrywca.pl/topic/709754-studebaker-us6-w-wojsku-polskim/
https://www.facebook.com/photo/?fbid=326926708451691&set=pcb.2196482017159357
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz