Czasami przychodzą takie chwile gdy nic nam się nie chce. Szczególnie latem. Żar się z nieba leje a my musimy siedzieć w pracy, w często nieklimatyzowanym pomieszczeniu. Marzymy jedynie o tym by jak najszybciej znaleźć się w domu, wziąć zimny prysznic i zjeść obiad a potem zimne piwo i poleżeć sobie. Poodpoczywać. No tak przecież na dworze +30 st.C. No ale obiad też był gorący. Zawsze jest gorący. Jak to znieść? Nie można pić tylko zimnej wody by wytrzymać upał. Nie można też non stop siedzieć w wannie pełnej zimnej wody lub stać pod lodowatym prysznicem.
Rozwiązanie jest proste. Zimny posiłek. Na swoim blogu pisałem już o jednej takiej zupce idealnie nadającej się na obiad w upalny dzień. https://meskibigos.blogspot.com/2018/06/pomys-na-obiad-perski-chodnik-na-upay.htmlTakich potraw zwanych Chłodnikami istnieje dużo więcej. Spotkać możemy je w wielu krajach, szczególnie tam gdzie wysokie temperatury doskwierają i bardzo utrudniają codzienną egzystencję. Spotkamy je na bliskim wschodzie, w Indiach, w krajach Afryki ale też w Hiszpanii oraz w Polsce, Rosji, Bułgarii czy na Litwie. To właśnie z Litwy pochodzi przepis na Litewski Chłodnik, Lietuvos šalta sriuba. Przepis jest co prawda delikatnie zmodyfikowany ale myślę że wyszło mu to tylko na dobre.
SKŁADNIKI
1 litr dobrego naturalnego jogurtu (grecki, bałkański itp.)
0,25 litra 18% śmietany
woda mineralna
duży pęczek młodych buraków ćwikłowych razem z liśćmi
1 marchewka
1 mała pietruszka
1 mały seler (wielkości orzecha włoskiego)
1 cebula dymka ze szczypiorem
1 pęczek zielonego koperku
natka pietruszki
1 mały liść laurowy
2 ziela angielskie
5 ziaren pieprzu czarnego
kilka ziaren czerwonego pieprzu
papryka w proszku
czosnek niedźwiedzi
naturalny kwas z buraków ćwikłowych
sól
0,5 litra wrzącej wody
4 jaja na twardo
JAK ZROBIĆ?
Marchewkę, pietruszkę, seler i białą część dymki umyć, dokładnie oczyścić i drobno pokroić. Wrzucić do wrzątku razem z liściem laurowym. Lekko osolić. Pieprz i ziele angielskie rozgnieść, podgrzać na patelni aż poczujemy aromat przypraw po czy dodać do warzyw.
Buraczki dokładnie umyć, obrać ze skórki i pokroić razem z liśćmi. Gdy warzywa są już prawie miękkie dodać do nich buraki z liśćmi. Gotować 15-20 minut. Pod koniec gotowania dodać naturalny kwas z buraków ćwikłowych. Gotujemy jeszcze 5-10 minut. Odstawić do schłodzenia.
Jogurt wymieszać ze śmietaną i odrobiną wody mineralnej, tak by nabrał kremowej konsystencji. Wlać do wazy. Dodać schłodzony wywar razem z warzywami i burakami.
Dodać pokrojony szczypiorek, odrobinę czosnku niedźwiedziego, natkę pietruszki i połowę posiekanego zielonego koperku. Zamieszać i doprawić do smaku pieprzem, solą, papryką. Wkłożyć jaja ugotowane na twardo i pokrojone na ćwiartki lub połówki. Lekko zamieszać i posypać resztą koperku. Można przyozdobić czerwonym pieprzem. Przykryć i odstawić do lodówki na kilka godzin - najlepiej na całą noc. Następnego dnia gdy wrócimy z pracy będziemy mieli pyszny, sycący i jednocześnie chłodzący obiad.
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz