Translate

czwartek, 7 czerwca 2018

#008 - AUTO STORY - SYRENA 110

                      
           W 1966 roku w konkursie na samochód roku Car of the Year laur zwycięstwa przypadł Renault 16. Obecnie uważa się że ten model był pierwszym na świecie samochodem z nadwoziem hatchback. Zaprezentowany po raz pierwszy w 1964r. a produkowany w latach 1965 do 1980 roku był konstrukcją na tyle udaną i nowatorską by zdominować poczynania projektantów i producentów aż do czasów obecnych. Hatchbacki opanowały drogi praktycznie całego świata. No może poza USA i Kanadą gdzie nie cieszą się zbyt wielkim prestiżem. Po Renault 16 pokazały się wszystkie generacje VW Golfa, Polo, Forda Escorta, Focusa, Fiata Tipo, Ritmo, Stilo, Bravo, Peugeota, Citroena, Poloneza, Łady Samary, Skody Favorit, Fabii, Felicji, Opla Kadetta, Astry i cała masa innych pojazdów europejskich, japońskich i koreańskich. Hatchback stał się nieodłącznym elementem krajobrazu.
           W tym samym czasie gdy na desce projektanta Gastona Joucheta z  Renault  rodził się model 16  w dalekiej Polsce od 1960 Biuro Konstrukcyjne Przemysłu Motoryzacyjnego (BKPMot) rozpoczęło prace projektowe nad następcą wysłużonego już modelu FSO Syrena 104. Grupa projektantów pod kierownictwem inżyniera Edwarda Lotha opracować miała cztery prototypy samochodu małolitrażowego. W 1961 roku ukazał się pierwszy, opracowany pod kierunkiem inż. Rafała Skarżyńskiego prototyp oznaczony symbolem Alfa.

 W 1962 roku światło dzienne ujrzał prototyp Beta. 
Nie będę tu opisywał danych technicznych tych samochodów gdyż są one łatwo dostępne w sieci każdy zainteresowany łatwo je znajdzie. Po prototypie Beta opracowany został od razu model Delta. Była to nieznacznie zmieniona Beta z innym rozstawem osi oraz konstrukcją umożliwiającą zamontowanie czterosuwowego silnika V4. Prawdopodobnie miał to być radziecki silnik z pierwszego Zaporożca ZAZ 965 0,7 l o mocy 23 KM.
             Równolegle do prac projektowych w BKPMot prowadzono prace projektowe w FSO Warszawa.  Na deskach kreślarskich rodził się nowy samochód. Decyzją władz państwowych i partyjnych (takie wtedy były czasy, cos jakby dzisiaj), w 1964 roku połączono wysiłki obu zespołów konstrukcyjnych. Skonstruowano 3-drzwiowe lekkie nadwozie typu hatchback (kto był pierwszy), posiadający wiele nowatorskich rozwiązań konstrucyjnych. Był przystosowany m.in. do montażu silnika poprzecznie z przodu. Dziś to nikogo nie dziwi, wtedy to była nowość. Pierwszym seryjnie produkowanym samochodem o takim umiejscowieniu silnika był Austin Mini Aleca Issigonisa  z 159 roku. 

Polskie auto posiadało szczątkową ramę umożliwiającą montaż i demontaż całego zespołu napędowego razem z kompletnym przednim zawieszeniem, teraz jest to standard. Samochód był konstrukcją na wskroś nowoczesną i rokującą nadzieję na możliwość dalszego rozwoju konstrukcji. 
               Wyprodukowano między 15 a 20 sztuk tych samochodów. Jak to prototypy różniły się  detalami, silnikami, wyposażeniem, stopniem kompletacji. Miały służyć dopracowaniu konstrukcji. Niestety tak się nie stało. Czynniki partyjno-państwowe zrezygnowały z projektu. Podobno przyczyną był zakup licencji na Polskiego Fiata 125p. Dobrze że chociaż nie podjęto decyzji o ich zniszczeniu tak jak to było przy wielu innych polskich konstrukcjach lub nie wywieziono ich w teczkach do ZSRR lub NRD. Samochody trafiły w ręce prywatne i jeszcze na początku lat 90-tych były widywane na drogach. Do dzisiaj SYRENY 110 bo to o niej mowa zachowały się dwie sztuki. Wielka szkoda że tzw. czynnikom zabrakło odwagi bo dziś mielibyśmy swoją własną polską markę, swojego polskiego Golfa znanego i popularnego w całym świecie i to 10 wcześniej niż tenże VW Golf, a tak możemy obejrzeć te autka w muzeum lub na zlocie weteranów gdzie są nie lada sensacją.









Syrena 110 to prawdziwy rarytas. Dziś, praktycznie każda ładnie utrzymana Syrena to przedmiot pożądania. 100, 101, 102, 103 to prawdziwe perełki kolekcjonerskie. 104, 105, Bosto-nka, R-20 też szybko znajdują nabywców po czym są reanimowane przez samochodowych lekarzy by później pięknie się prezentować, cieszyć oko i nos specyficznym zapachem pracującego dwusuwa. 


 U góry Syrena 110 z 1964 roku. Na dole Volkswagen Golf pierwszej generacji z 1974 roku. Czy nie są do siebie za bardzo podobne?

Będę bardzo wdzięczny za komentarze. Wszystkie będą dla mnie ważne. Jeśli moje pisanie spodobało się to proszę udostępniajcie dalej moje posty. Pozdrawiam


1 komentarz:

  1. te samochody są bardzo podobne do siebie? a z której strony?

    OdpowiedzUsuń