W okresie tzw. "Matki Komuny" za żelazną kurtyną usiłowano produkować samochody. Samochody głównie ciężarowe i autobusy ale również osobowe. Biorąc pod uwagę to że import
Skoda 1101/1102 i Tatra 603
SACHSENRING P-240 czyli Horch z NRD, WARTBURG 311
u dołu IFA F-9 oraz P-70 mogły poszczycić się przedwojenną jeszcze tradycją, wielkoprzemysłowej, masowej produkcji samochodów osobowych. Niestety jej rozwój był skutecznie tępiony przez partyjnych aparatczyków i komunistycznych wszystko wiedzących idiotów. Dokładała się do tego presja wielkiego brata z bratniego mocarstwa. Pewne, acz niewielkie tradycje motoryzacyjne miała Polska. Trochę już o tym wspominałem w postach https://meskibigos.blogspot.com/2018/06/gwiazda-polskich-drog.html , https://meskibigos.blogspot.com/search?q=lublin . Niestety również tu każda inicjatywa, każdy przejaw samodzielnego dążenia do postępu i nowoczesności był niszczony w zarodku https://meskibigos.blogspot.com/2018/06/syrena-sport-niespenione-marzenie.html , https://meskibigos.blogspot.com/2018/06/syrena-110-polski-golf.html , https://meskibigos.blogspot.com/2018/06/warszawska-legenda.html
GAZ M21 Wołga i GAZ M20 Pobieda oraz Pobieda Roadster
Nowsze konstrukcje to kombinacje konstrukcji amerykańskich, brytyjskich i niemieckich okresu II WŚ. Często też bezceremonialnie kopiowano pewne rozwiązania i wzory. W innych krajach też wcale to lepiej nie wyglądało. W Bułgarii próbowano własnych sił w oparciu o konstrukcję radzieckiego Moskwicza
Balkan - prototyp
a następnie Renault lecz nic z tego nie wyszło i zdecydowano się na montaż Moskwicza w Bułgarii. W Rumunii już w latach 30-tych XX wieku pojawiały się pierwsze samodzielne konstrukcje lecz wojna dosyć skutecznie zweryfikowała dążenia Rumunów do własnego samochodu. Dopiero w latach 70-tych XX wieku umowa z Renault umożliwiła uruchomienie masowej produkcji samochodów Dacia 1100 i 1300 czyli licencyjnych modeli Renault 8 i 12.
Jeżeli podobają się Wam moje felietony i czekacie na następne to zawsze możecie postawić mi kawę.
buycoffee.to/meskibigos
Ograniczenie umysłowe komunistycznych watażków, uzależnienie od wielkiego brata oraz brak tradycji i nowoczesnego myślenia doprowadził że produkowano R-12 przez około 40 lat bez większych zmian. We wszystkich tych krajach ( poza ZSRR i Czechosłowacją ) sytuacja wyglądała podobnie. Produkowano stare, przestarzałe konstrukcje, niskiej jakości i o dużej paliwożerności. To że niektóre z nich sprzedawały się za granicą obozu komunistycznego można uważać za cud. W latach 60-tych, władze niektórych z tych krajów rozpoczęły poszukiwania rozwiązania problemu. Podobnie jak w Rumunii decydowano się na zakup licencji. Dwa kraje, Polska i ZSRR zakupiły licencje we włoskiej firmie FIAT. Rosjanie wybrali model 124 a Polska modele 125, 126. Umowa z Polską skutkowała również wprowadzeniem do montażu i małoseryjnej produkcji praktycznie wszystkich produkowanych wówczas modeli firmy FIAT.
Montowano też małoseryjnie wiele innych modeli firmy FIAT. ZASTAVA 750 MULTIPLA, ZASTAVA 1800, 2300, 2800, ZASTAVA DINO. to tylko niektóre z nich. W latach 70-tych rozpoczęto wielkoseryjną produkcję samochodu FIAT 128 (ZASTAVA 101, SKALA, 1100p). Rozpoczęto też produkcję samochodów ZASTAVA 125PZ i ZASTAVA 126PZ PEGLICA
W latach 80-tych uruchomiono produkcję samochodu YUGO KORAL który na krótko stał się przebojem rynkowym w USA. Był niewiarygodnie tani i bardzo mało palił a to w dobie ówczesnego kryzysu paliwowego nawet dla kochających V-8 Amerykanów też stało się ważne. Autko bazowało na włoskim przeboju FIAT 127. W 1984-85 trafia do produkcji kolejny model. Tym razem jest to opracowany samodzielnie ale przy pomocy FIAT-a model FLORIDA (MIAMI, SANA). Jednocześnie rusza licencyjna produkcja ZASTAWY 125GLP (FSO POLONEZ).
i ZASTAVA LADA 2104/2105
Marka ZASTAVA rozwijała się może niezbyt spektakularnie. Systematycznie jednak modernizowała swoje produkty i wprowadzała nowe modele. Potem jednak przyszła wojna i jednym celów amerykańskich lotników były zakłady CRVENA ZASTAVA w Kragujevacu.
Po wojnie kolejny raz pomocną dłoń do teraz już serbskiej firmy wyciągnął FIAT. Już w trakcie odbudowy rozpoczęto montaż samochodu ZASTAVA 10 czyli FIAT PUNTO a następnie FIAT 500L. Od 2008 roku FIAT posiada 67% akcji firmy ZASTAVA. Zainwestował weń 1 miliard Euro. Przyszłość przed CZERWONYM SZTANDAREM jawi się jasno. Tak moi mili czytelnicy. CRVENA ZASTAVA to właśnie CZERWONY SZTANDAR. Firma o której niewielu pamięta a której samochody były kiedyś marzeniem każdego polskiego kierowcy. Były traktowane identycznie jak te zza Żelaznej Kurtyny. Były chwalone za jakość, nowoczesność a nimbu atrakcyjności dodawał fakt że były to samochody dostępne jedynie za waluty wymienialne tak jak marki zachodnioeuropejskie. Ja mam szczególny sentyment do tej marki. Na samochodzie ZASTAVA 1100p MEDITERAN zdawałem egzamin na prawo jazdy i udało się za pierwszym razem. Potem wielokrotnie jeździłem Zastawą i bardzo miło wspominam te samochody. To były naprawdę dobre auta i marzenia były uzasadnione. CZERWONY SZTANDAR okazał się szczęśliwy. Był dokładnie taki jak ten na zdjęciu poniżej.
Szanowni czytelnicy.
Jeżeli
interesuje was szczególnie jakiś model samochodu, historia konkretnej
firmy motoryzacyjnej, proszę napiszcie mi o tym w komentarzach.
Ja postaram się przeszukać własne zbiory oraz zbiory współpracujących
ze mną przyjaciół. Przygotuję wtedy posta w którym spróbuję zaspokoić
waszą ciekawość.
Proszę o wasze komentarze i jeśli wam się podobało to udostępniajcie a jeśli podoba Wam się tematyka moich blogów (after the reset) i (MĘSKI BIGOS) , i uważacie moje teksty za interesujące to proszę o polubienie, lajkujcie i dopiszcie się do listy obserwujących. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Fajny kawałek dziwnych przypadków motoryzacji....Dacia ma się dobrze, Skoda-szkoda słów potęga, a FSO popierając ''Zielonych'' zadbało o czyste powietrze dla miasta.Pamiętam takie slogany;'' my nie musimy produkować wszystkiego, my będziemy kupować najlepsze gotowe wyroby..''
OdpowiedzUsuń