No to mieliśmy rocznicę. To właśnie 6 listopada 1951 roku, czyli 71 lat temu, z taśmy montażowej Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu zjechała pierwsza Warszawa M 20. Tak naprawdę ta pierwsza a i kilka kolejnych, to były radzieckie Pobiedy GAZ M20. To na licencji radzieckiej Pobiedy budowano pierwszy "polski" powojenny samochód osobowy. Początkowo plany produkcji tego, pierwszego, samochodu sięgają roku 1946. Wtedy w Centralnym Urzędzie Planowania powstała komisja do spraw stworzenia polskiego przemysłu motorowego. Stan polskiego przemysł oraz możliwości technologiczne były tak marne że jedynym rozsądnym rozwiązaniem był współpraca z partnerem zagranicznym. Pierwszym partnerem branym pod uwagę był dobrze już sprawdzony w Polsce włoski Fiat, jednak w wyniku osobistej interwencji samego Stalina rozmowy z Włochami zostały przerwane, a strona polska została zmuszona do przyjęcia radzieckiej oferty. Efektem moskiewskich nacisków było zerwanie zaawansowanych już prac nad wdrożeniem do produkcji Polskiego Fiata 1100 a po uzyskaniu pełnych zdolności produkcyjnych i zbudowaniu w pełni wyszkolonego i fachowego zespołu ludzkiego (załogi) Polskiego Fiata 1400/1900. Zerwanie umowy z Włochami wiązało się z koniecznością zapłaty licencjodawcy kary umownej. Fiat zobowiązał się wybudować fabrykę i uruchomić produkcję. Licencję Polska miała spłacić dostawami węgla, którego Włochom bardzo brakowało.
Generalissimus Stalin twierdził, że państwa socjalistyczne nie powinny być uzależnione od kapitalistycznych w produkcji aut. Jego zdaniem ujednolicony tabor samochodowy mógł być pomocny w przypadku ewentualnego konfliktu zbrojnego. W zamian za odstąpienie od umowy z Włochami Związek Radziecki podarował nam licencję na produkcję samochodu osobowego Pobieda". Umowa na produkcję Warszawy M-20 opierała się na deklaracji współpracy, w ramach której "strona sowiecka udzielała pomocy w projektowaniu, budowie fabryki, jej wyposażeniu oraz uruchomieniu seryjnej produkcji.
Sowieci przekazali też Polsce dokumentację i oprzyrządowanie do produkcji samochodu GAZ-M20 Pobieda.
Za dokumentację techniczną zapłacono 130 mln ówczesnych
złotych, natomiast za tłoczniki wraz z oprzyrządowaniem maszyn 250 mln
zł". Łączny koszt owej niby licencji wielokrotnie przekraczał wartość umowy z Fiatem.
Produkcja miała osiągnąć liczbę 25 tysięcy egzemplarzy rocznie.FSO Warszawa M 20 miała dwulitrowy (2120 cm3) silnik oraz trzybiegową ręczną skrzynię. Strona polska nie mogła też, bez sowieckiej zgody, ingerować w konstrukcję pojazdu. Mogła natomiast wykorzystywać jego podzespoły do produkcji innych pojazdów.
W momencie uruchamiania produkcji nie był to najgorszy pojazd rozwiązanie. Wtedy też lecz nikt nie zakładał jak bardzo szybko się zestarzeje. Już w początkach produkcji M20 aż nadto dobrze było widać przepaść jaka dzieliła ten samochód od podobnych konstrukcji zachodnioeuropejskich. Jej jedyną zaletą było to że jej mechanizmy podzespoły stały się bazą do zbudowania całej gamy pojazdów dostawczych oraz popularnej FSO Syrena. Służyły
one powstaniu kolejnych wersji takich jak bardzo nowoczesna sanitarka,
radiowóz policyjny, pocztylion czy też specjalistyczne wersje do
przewozu określonych towarów.
Pomimo ograniczeń narzuconych Polsce dosyć szybko na rynek, oprócz wersji podstawowej z nadwoziem fastback wyjechały wersje pick-up oraz furgon zakryty i furgon przeszklony. Polskie furgony w znacząco różniły się od sowieckich furgonów na bazie Pobiedy.
Pobieda M20 Furgon
FSO Warszawa 201 Radiowóz policyjny
FSO Warszawa 201 Sanitarka na bazie furgonu przeszklonego. Obok FSO Warszawa 223 kombi sanitarka.
FSO Warszawa 202 - eksport na Węgry
Podobnie było z wersją pick-up. Radziecki odpowiednik, produkowany w śladowych ilościach był pojazdem innym niż Warszawa.
FSO WARSZAWA 202 PICK-UP
Pomimo obecności w ofercie radzieckiego licencjodawcy wersji GAZ M72 4X4 oraz Pobieda Semi Kabriolet / Landaulette ich produkcji nie podjęto w Polsce a szkoda.
Na bazie FSO Warszawa powstały samochody Nysa i Żuk. Zbudowano też szereg prototypów które niestety nigdy nie weszły do produkcji.
Jej elementy posłużyły też do budowy FSO Syrena, FSR Tarpan.
Prototyp FSO Warszawa 325 Ghia. Tego sowieci już nie wytrzymali. To piękne auto, a właściwie jego nadwozie miało zastąpić stare, przedpotopowe nadwozie Warszaw M20. Samochody te zniszczono.
Łącznie,
do zakończenia produkcji 30 marca 1973 roku powstało ponad ćwierć
miliona tych samochodów.Opracowanie dokumentacji konstrukcyjnej W 1964 roku doszło do największej ingerencji w konstrukcję Warszawy wprowadzając wersję sedan a następnie kombi. Rozszerzono też gamę montowanych silników. Pracowano nad z zastosowaniem w Warszawie silnika Diesla.
Eksport Warszawy rozpoczęto w 1954. Do 1973 za granicę wysłano 72 834 egzemplarzy. Warszawa eksportowana była do 25 krajów, położonych na 5 kontynentach, a odbiorcami największej liczby samochodów były kraje bloku socjalistycznego.
Według niektórych źródeł liczba wysłanych za granicę Warszaw wynosi 81 804 sztuki, co spowodowane jest wliczeniem do statystyk 8970 sztuk sprzedanych w Polsce w ramach tzw. eksportu wewnętrznego. Przedstawione poniżej zestawienie obejmuje wszystkie państwa, do których była eksportowana FSO Warszawa
Czego byśmy nie powiedzieli o FSO Warszawie to w porównaniu ze swoim pierwowzorem była pojazdem technologicznie dojrzalszym. Była starannej wykonana. Do jej produkcji użyto lepszych materiałów. Posiadała o 40% mocniejszy silnik a każdy kierowca wie co to oznacza i jak przenosi się na osiągi. Mimo jej zdecydowanej przewagi nad Pobiedą, nie udało się ukryć jej korzeni tkwiących w latach 30-tych XXw. w konstrukcjach amerykańskiego Forda i Opla Kapitana z okresu wojny. Pomimo wszystkich swoich mankamentów dobrze przysłużyła się Polsce a dziś jest już tylko obiektem westchnień kolekcjonerów starych polskich samochodów.
JEŚLI
POSZUKUJECIE INFORMACJI O KONKRETNYM MODELU SAMOCHODU ZAPRASZAM DO
BIBLIOTEKI MĘSKIEGO BIGOSU. SĄ TAM LINKI DO WSZYSTKICH OPUBLIKOWANYCH
FELIETONÓW A TAKŻE INFO O PLANOWANYCH W NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI. JEŚLI
NIE ZNALEŹLIŚCIE INTERESUJĄCEGO WAS MODELU TO PROSZĘ NAPISZCIE DO MNIE A
JA POSTARAM SIĘ SPEŁNIĆ WASZE ŻYCZENIE. W BIBLIOTECE ZNAJDZIECIE TEŻ
LINKI O TEMATYCE INNEJ NIŻ MOTORYZACJA. ZDROWIE, PODRÓŻE, DOBRA KUCHNIA
TO TYLKO KILKA Z NICH. ZAPRASZAM
https://meskibigos.blogspot.com/2022/05/biblioteka-meskiego-bigosu.html
Szanowni czytelnicy.
Wiele moich postów nie jest promowanych na Facebooku. Zainteresowanych zachęcam do poszukiwania interesujących ich tematów tu https://meskibigos.blogspot.com/
BIBLIOGRAFIA
https://pl.wikipedia.org/wiki/FSO_Warszawa
https://www.classiccarcatalogue.com/FSO_1963.html
https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2666236,Warszawa-na-licencji-radzieckiej-Pobiedy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz