Czesław Piechur (szukam fotografii) i Stanisław Łukaszewicz.
Pomimo dużego zainteresowania nie znaleziono środków potrzebnych do kontynuacji prac. Ostatecznie decyzja o budowie samochodów zapadła dopiero w 1971 roku. SYRENA R-20 miała bagażnik o powierzchni 2 metrów kwadratowych, w którym można było przewieźć do 350 kg ładunku. Mimo niezbyt rewelacyjnych osiągów był to jeden z pierwszych profesjonalnych samochodów dla polskiego rolnika.
To samochód rolniczy Syrena R-20.
Publicznie pokazano ją po raz pierwszy w 1972 roku podczas dożynek w Myślęcinku. „R-20” produkowano w Fabryce Samochodów Małolitrażowych Bielsko - Biała dość długo, bo od 1972 do 1983 roku. Była dwudrzwiowym pick-upem, z czterobiegową skrzynią biegów i przednim napędem, a jej 17 pierwszych sztuk przekazano 3 grudnia 1971 roku rolnikom do testowania. Zakładano, że samochód rolniczy powinien transportować ludzi i ładunki o łącznej masie około 400 kg, po nienajlepszych drogach. Trzeci prototyp, R-3, „dźwignął” nawet 500 kg ładunku, jednak seryjne R-20 przeznaczone były do transportu 350 kg ładunku i jednego pasażera, przy czym nie można było wykorzystać jej do holowania przyczepy. Demonem prędkości rolnicza Syrena nie była – prędkość maksymalną określono na poziomie 80 km/godz.
W 1974 roku powstała wersja R-20M, która miała powiększoną powierzchnię ładunkową i obniżony próg załadunku. Kolejna wersja, z indeksem F miała zdejmowaną nadbudowę skrzyni z blachy stalowej i oszklonymi tylnymi drzwiami, podnoszonymi do góry.
Szanowni czytelnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz