Translate

niedziela, 5 września 2021

#159 - HISTORIA Pana ŻUK-a / The story of Mr. "ŻUK" / История господина «ŻUK» / Příběh pana „ŻUK-a“ / Die Geschichte von Herrn "ŻUK"

 

Jak już onegdaj wspomniałem w artykule z 5 lipca 2018 roku https://meskibigos.blogspot.com/2018/07/zapomniana-historia-lublin-51.html Polska zmuszona była do produkcji archaicznej ciężarówki Lublin 51 czyli licencyjnego GAZ 51. Zmuszona, bo był to okres gdy Stalin i jego nominaci w krajach socjalistycznych posłusznie wykonywali polecenia płynące z moskiewskiego Kremla. Niestety polscy komuniści na czele z Bolesławem Bierutem Bolesław Bierut – Wikipedia, wolna encyklopedia i Aleksandrem Zawadzkim Ilustracja oraz Władysławem Gomułką Co Władysław Gomułka robił na emeryturze? | CiekawostkiHistoryczne.pl aż nader gorliwie wypełniali te rozkazy. Często wbrew zdrowemu rozsądkowi rezygnowano z zakupu nowoczesnych technologii ( pociągało to często płacenia zachodnim firmom odszkodowań za zerwane umowy i kar umownych ) preferując przestarzałe, nieprzydatne, pozbawione ekonomicznego sensu rozwiązania. Były one dodatkowo często kilkukrotnie droższe od analogów zachodnich. Miały za to jeden plus - były radzieckie. Taką wyjątkowo kretyńską spolegliwość można było dostrzec nie tylko w Polsce. W nowo powstałym po II Wojnie Światowej NRD, gdzie dynamicznie odradzał się przemysł motoryzacyjny (pisałem o tym wielokrotnie na łamach tego bloga), jednym posunięciem zablokowano rozwój tego przemysłu na wiele dziesiątek lat. Zablokowano tak że teraz z dawnych wschodnio niemieckich marek istnie tylko Multikar. Cała reszta była tak przestarzała i technologicznie zapóźniona że po wejściu w transformację po 1989 roku, nie miała najmniejszych szans na przetrwanie.

Podobnie było w innych krajach socjalistycznych. No może z wyjątkiem Jugosławii i Czechosłowacji, choć w tej też sowieci również ćwiczyli tę strategię na potężnym przemyśle tego kraju.

 

 

Jak wspomniałem po wojnie w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie (dawne zakłady LILLPOP, RAU I LOEWENSTEIN)Ilustracja produkowano ciężarówkę Lublin 51 o ładowności 2,5 t na licencji radzieckiej. Pojazd ten nie spełniał oczekiwań użytkowników ani nie odpowiadał potrzebom odbudowującej się gospodarki. 

Ciężarówka ta była do tego stopnia sekowana na rynku że gdyby nie dostawy dla Wojska Polskiego oraz Państwowych Gospodarstw Rolnych trzeba by było zatrzymać produkcję. No jak by to wyglądało w oczach wielkiego brata? Już nawet wspominanie o modernizacji wciśniętych Polsce bubli motoryzacyjnych wzbudzało gniew "Koby" (Koba - bandycki pseudonim Stalina). Nie pomogło nawet umożliwienie zakupu tych ciężarówek osobom prywatnym. Państwowy przemysł, handel wolał polskie Star-y, niemieckie Horch-y, czechosłowackie Skody i Tatry.

W tej sytuacji władze podjęły decyzje o stopniowym, nie rzucającym się za bardzo w oczy i łatwym do wytłumaczenia, wyhamowaniu produkcji Lublina 51. Postanowiono, że w Lublinie będą wytwarzane elementy kute i odlewane na potrzeby innych producentów. W fabryce okresowo wytwarzano też maszyny rolnicze, a nawet przyczepy kempingowe, ale olbrzymie hale produkcyjne nie były w pełni wykorzystane. Fabryka szukała samochodu, który mogłaby produkować. Brak było pomysłu, w jaki sposób wykorzystać duże moce przerobowe zakładów w Lublinie. Dyrekcja doszła więc do wniosku, że sprawę trzeba wziąć w swoje ręce. Zauważono, że polskiej gospodarce brakuje samochodu dostawczego o ładności 1 tony.Żuki w pochodzie pierwszomajowym na ulicach Lublina.

Co prawda w warszawskiej FSO wytwarzano pikapa furgon  na bazie Warszawy M20


ale miał on ładowność tylko 0,5 t. W 1956 roku w zakładowym biurze konstrukcyjnym pod kierunkiem inż. Stanisława Tańskiego opracowano założenia pojazdu, które zostały przedstawione i o dziwo zaakceptowane przez Biuro Konstrukcyjne Przemysłu Motoryzacyjnego w Warszawie. 

W czasach gospodarki planowej i centralnie sterowanej taki wymóg był konieczny. Projekt pojazdu zakładał maksymalne wykorzystanie podzespołów z samochodu osobowego Warszawa M20, takich jak silnik, skrzynia biegów, sprzęgło, tylny most, przednie zawieszenie i układ kierowniczy, a rozstaw osi był taki sam, jak w Warszawie M 20. Nadwozie zaprojektował inż. Julian Kamiński. W 1958 roku wykonano przed prototypowy egzemplarz, który został skierowany do badań drogowych. Pojazd pokazano na Międzynarodowych Targach Poznańskich i wzbudził on ogromne zainteresowanie. Nazwa Żuk została wymyślona przez Juliana Kamińskiego. Ostateczną akceptację lubelskiego projektu i wyrażenie zgody na seryjną produkcję dokonało Zjednoczenie Przemysłu Motoryzacyjnego, chociaż niechętnie. W tym bowiem czasie na zlecenie władz centralnych opracowano w FSO projekt 1-tonowego samochodu dostawczego, którego jednak nie wdrożono do produkcji.

Tak oto dzięki uporowi kierownictwa fabryki w Lublinie, determinacji konstruktorów, zaangażowaniu załogi szczerze nienawidzącej Lublina 51 i odrobinie dobrej woli władz udało się wdrożyć do produkcji nowe auto . Auto które jest obecne na polskich drogach od ponad 60 lat. Spotykany coraz rzadziej jako pojazd roboczy. Częściej jest pieczołowicie odbudowany youngtimer stanowiący dumę właściciela. Często obecny na rajdach ZŁOMBOL a nawet na dalekich eskapadach w Ameryce Południowej czy Afryce. Jest też wdzięczną bazą do tworzenia wersji które nigdy nie zaistniały w produkcji seryjnej i fantazji na temat jaż Żuk mógłby wyglądać dzisiaj.

  Seryjna produkcja modelu A-03 rozpoczęła się w listopadzie 1959 roku. Samochód posiadał 2-osobową kabinę. Wszystkie szyby były płaskie, ponieważ polskie huty nie były w stanie wyprodukować giętej szyby przedniej. Drzwi kabiny otwierały się „pod wiatr”, a boczne szyby były przesuwane, a nie opuszczane.

Ściany boczne kabiny oraz przestrzeni bagażowej były wykonane w blachy z charakterystycznymi dla tego auta poziomymi przetłoczeniami dla wzmocnienia ich sztywności. W pierwszym, seryjnym modelu zamontowano 3-biegową skrzynię przekładniową z II i III biegiem synchronizowanym, a dźwignię zmiany biegów umieszczono pod kierownicą. Nadwozie posadowiono na stalowej spawanej ramie podłużnicowej. Zawieszenie przednich kół przejęte z Warszawy było niezależne, na wahaczach poprzecznych ze sprężynami śrubowymi i amortyzatorami teleskopowymi i stabilizatorem. Z tyłu zastosowano sztywny most napędowy wsparty na wzdłużnych, półeliptycznych resorach piórowych i amortyzatorach hydraulicznych. Układ hamulcowy był hydrauliczny, jednoobwodowy z hamulcami bębnowymi. Długość całkowita pojazdu wynosiła 431 cm, masa własna – 1340 kg, a ładowność – 900 kg.

Początkowo montowano dolnozaworowy, 4-suwowy, 4-cylindrowy silnik S-20 o pojemności skokowej 2120 cm3 i stopniu sprężania 6,2:1 osiągał moc maks. 50 KM. Prędkość maksymalna wynosiła 90 km/h, a zużycie paliwa – 14 l/100 km.

W 1960 r., po zakończeniu produkcji Lublina 51, wprowadzono w pełni zmechanizowaną produkcję nadwozi. Trzy lata później zmieniono kierunek otwierania drzwi w kabinie. W 1965 r. wprowadzono górnozaworowy silnik S-21 o mocy maks. 70 KM, który powstał w wyniku modernizacji jednostki napędowej otrzymanej w ramach licencji Warszawy M20. Żuk z tym silnikiem otrzymał oznaczenie A-13. Prędkość maksymalna wzrosła do 100 km/h i spadło nieco zużycie paliwa. 

W latach 60. stała się rzecz niespotykana w gospodarce socjalistycznej – Żuk zaczął konkurować z produkowaną w ZSD w Nysie - Nysą N59,



która oprócz wersji osobowej była oferowana też w wersjach towarowych.  W socjalistycznej gospodarce planowej taka sytuacja była kuriozalna. Koniec końców wyszło to na dobre obu markom i zarówno Żuk jak i Nysa rozsławiły polską motoryzację na całym świecie. Oba były prawdziwymi hitami eksportowymi.

W 1966 r. rozpoczęto produkcję modelu Żuk A-05 z całkowicie zamkniętym nadwoziem stalowym i ładowności 850 kg. Powstawały kolejne zabudowy – 6-osobowa wersja pożarnicza z motopompą. W 1969 roku wprowadzono do produkcji 2-osobową wersję skrzyniową A-11 z drewnianą częścią ładunkową zakrytą brezentem o ładowności 950 kg.

W 1970 roku pojawiła się wersja towarowo-osobowa (tzw. towos) A-07 ze stalowym przeszkolonym nadwoziem, mogąca przewozić 7 osób i 350 kg ładunku. Produkowano także wersję kontener, a nawet małą wywrotkę. ŻUK FSO 2.4D wywrotka - Opinie i ceny na Ceneo.pl 

W 1970 roku zmodernizowano przód Żuka, nadając mu bardziej kanciasty kształt. Zmodernizowano  układ przeniesienia napędu, zastosowano wygodniejsze fotele w kabinie i tablicę przyrządów. Podjęto też program "fiatyzacji" montując elementy z Polskiego Fiata 125p. Te pojazdy otrzymały dodatkowe oznaczenie literą „B” na końcu symbolu wersji.ŻUK SERVICE - Strona główna | Facebook

W 1976 roku uruchomiono produkcję Żuka dla rolnictwa, ekip remontowych i rzemieślników (A-16B) z 3-drzwiową 5-osobową kabiną, za którą znajdowała się drewniana skrzynia ładunkowa. Z kolei w 1972 roku uruchomiono produkcję 9-osobowej odmiany mikrobus. W latach 70. Żuk coraz bardziej odbiegał od zagranicznej konkurencji. W FSC opracowano prototyp następcy z całkowicie zmienionym nadwoziem, ale z powodu braku środków finansowych nie wdrożono go do produkcji. Próbowano więc zakupić licencję od brytyjskiej firmy Bedford i Iveco (Daily), ale nie doszło do porozumienia. 

Przez wszystkie lata produkcji Żuk był nieustannie modernizowany.  Wprowadzono  między innymi do palety silnikowej silnik wysokoprężny Andoria 4C90. Łącznie wyprodukowano 587 500 Żuków, ale ostatni egzemplarz ma numer seryjny 587 818, co może wskazywać na nieco większą ilość, niż podają oficjalne źródła.

W 1993 roku uruchomiono wreszcie produkcję następcy Żuka oferowanego pod nazwą Lublin ale o tym samochodzie i wieloma historiami z nim związanymi innym razem.

Żuk był produkowany przez 40 lat, do 30 stycznia 1998 r., i w tym czasie wytworzono 587 500 (?) sztuk tych pojazdów w kilkudziesięciu odmianach i wersjach nadwoziowych. Ponad 30% produkcji Żuka wyeksportowano, głównie do krajów socjalistycznych. Łatwa w naprawach, prosta konstrukcja Żuka sprawiła że  rząd Arabskiej Republiki Egiptu zakupił licencję na ten samochód. W latach 1970–1990 produkowano Żuki w montowni w Egipcie, ale na tamtejszym rynku nosiły nazwę Ramzes. Pojazd wykorzystywał podwozie Żuka i miał inne nadwozie. To wyjątkowo rzadki przypadek sprzedaży licencji na produkcje polskiego samochodu. Z reguły to Polska kupowała te licencje.


 




 

 

 


.



Kalendarium



  1. 1956 – w FSC w Lublinie pod kierownictwem inż. Stanisława Tańskiego powstaje projekt.
  2. 1 maja 1958 – pokaz modelu A 03 (nadwozie pick-up)
  3. 1958 – próbna seria 50 szt.
  4. 24 lipca 1959 – rozpoczęcie produkcji seryjnej
  5. 1964 – wersja A 03 PTHW-2 Pieczywo (nadwozie furgon specjalizowane do przewozu produktów żywnościowych)
  6. 1965 – wersja A 05 (nadwozie furgon, silnik S-21)
  7. 1965 – wersja A 13 (wersja eksportowa z silnikiem S-21)
  8. 1965 – prototyp A 03 PTHW-2 Odzież (nadwozie furgon specjalizowane do przewozu odzieży, silnik M-20)
  9. 1965 – prototyp A 08 PTHW-1 Pieczywo (nadwozie furgon specjalizowane do przewozu produktów żywnościowych na podwoziu prototypowej wersji A 08 z silnikiem S-21)
  10. 1966 – zmiana silnika z M-20 na S-21
  11. 1966 – wersja A 14 (samochód pożarniczy w wersji eksportowej)
  12. 1967 – modele A 09 (silnik dolnozaworowy M-20) i A 11 (silnik górnozaworowy S-21) z drewnianą skrzynią ładunkową.
  13. 1968 – model A 15 (samochód pożarniczy na rynek krajowy )
  14. 1970 – model A 07 (furgon towarowo-osobowy z silnikiem S-21)
  15. 1970 – rozpoczęcie montażu Żuka w Egipcie w zakładach ELTRAMCO z części dostarczanych z Polski. Pojazd oferowany był tam pod nazwą ELTRAMCO Ramzes i montowany do lat 90. z licznymi modyfikacjami.
  16. 1972 – model A 18 (dziesięcioosobowy mikrobus) i R z dłuższą kabiną i mniejszą skrzynią ładunkową
  17. 1973 – wprowadzenie nowej kabiny kierowcy. Samochody z nią miały dodatkową literę M na końcu nazwy typu.
  18. 1974 – wprowadzono dwuobwodowy układ hamulcowy  z serwowspomaganiem
  19. 1977 – model A 151 C (samochód pożarniczy - wersja przystosowana do zamontowania na przednim zderzaku motopompy) oraz kabiną dla 6 osób i mniejszą skrzynią ładunkową i przyczepką z osprzętem gaśniczym  D-17 o ładowności 350 kg i skrzyni ładunkowej o wymiarach 215 na 175 cm
  20. 1988 – Wprowadzenie do palety jednostek napędowych wersji z silnikiem wysokoprężnym 4C90 Andoria o pojemności 2417 cm³ i mocy 70 KM
  21. 1991 – Od tego roku Żuk po zmianie nazwy fabryki występował pod marką FS.
  22. 1995 – Mitor-01, prototyp wersji szynowej  będący rozwinięciem koncepcji szynowej Warszawy M-20 i M-223 (pojemność: 14 pasażerów, prędkość maksymalna: 60 km/h)

  23. 13 lutego 1998 – zaprzestanie produkcji po wyprodukowaniu 587 818 egzemplarzy.  

  



V. Żuk expectable interior space – Żukówka



















PROTOTYPY - SPOJRZENIE W PRZYSZŁOŚĆ


FASCYNACJA

  









 

































Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu 

 



 RAMZES

 Fsc Żuk - Zdjęcia Żuków produkowanych Egipcie pod nazwą... | Facebook 

DNA marki według “Historii…”, #22 – FSC Lublin – Historia z kołem w tle   

АвтоФотоТуризм. Египет 2017 ч.1 Местный автопром — DRIVE2

 

Image



 












 

Bibliografia

https://www.the-blueprints.com/blueprints/cars/variouscars/48228/view/zuk_a03_1968/ 

https://www.the-blueprints.com/blueprints/cars/variouscars/48228/view/zuk_a03_1968/ 

https://ru.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuk 

https://uk.wikipedia.org/wiki/%C5%BBuk 

https://muzhp.pl/pl/e/184/ostatni-zuk-wyjezdza-z-fsc-w-lublinie 

https://samochody-specjalne.pl/2019/08/06/zuk-inicjatywa-oddolna/3/ 

https://autoprl.pl/szesc-dekad-temu-ruszyla-produkcja-zuka/ 

https://kurierlubelski.pl/unikalne-zdjecia-z-lubelskiej-fabryki-samochodow-w-obiektywie-czeslawa-matuszka-koniecznie-zobacz/ga/c4-754849/zd/1472373 

 

 

Stanisław Szelichowski: Sto lat polskiej motoryzacji. Kraków: Krakowska Oficyna SAB, 2003. ISBN 83-918699-03

 Andrzej Zieliński: Polskie konstrukcje motoryzacyjne 1961-1965. Warszawa: WKiŁ, 2008, s. 69-70, 107-109, 112-115, 118-119.

 

 

Szanowni czytelnicy.  

Jeżeli interesuje was szczególnie jakiś model samochodu, historia konkretnej firmy motoryzacyjnej, proszę napiszcie mi o tym w komentarzach. Ja postaram się przeszukać własne zbiory oraz zbiory współpracujących ze mną przyjaciół. Przygotuję wtedy posta w którym spróbuję zaspokoić waszą ciekawość.

 Wiele moich postów nie jest promowanych na Facebooku. Zainteresowanych zachęcam do poszukiwania interesujących ich tematów tu https://meskibigos.blogspot.com/

 

Polecam też inne nasze posty: Znajdziecie tu teksty o zdrowiu, historii motoryzacji, podróżach i ciekawych miejscach a także rzeczach smacznych.

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-csepel-cs-130.html

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz