Po zakończeniu II Wojny Światowej zdewastowana polska gospodarka potrzebowała praktycznie wszystkiego. Budynków, maszyn, urządzeń, specjalistów techników i inżynierów, nowoczesnych technologii. Byliśmy osamotnieni w codziennych zmaganiach z przeciwnościami losu, tymi niezawinionymi i tymi zawinionymi. Niewielka pomoc gospodarcza w ramach UNRAA nie wystarczała. Pomoc od wielkiego brata ze wschodu też była niewielka ale musimy wiedzieć że on dźwigał własną gospodarkę z ruin. Na domiar złego, idioci administrujący Polską zrezygnowali dobrowolnie z udziału Polski w Planie Marshalla.
Jelczańska fabryka oprócz samochodów ciężarowych dużej ładowności produkowała też też autobusy. Mimo wielu własnych prób opracowania nowoczesnego pojazdu, skazana była na produkcję przestarzałego "Ogórka" czyli Jelcza 043 analoga Karosy 706 RTO.
Pojawiło się co prawda kilka ciekawych prototypów jak ODRA O81 czy ODRA 042
oraz JELCZ MAT OŁAWKA
lecz żaden z nich nie został skierowany do produkcji seryjnej. Winę ponoszą generalnie decydenci z Warszawy którzy woleli produkować przestarzały autobus na który patrzeć nie mogi już jego autorzy czyli SKODA i KAROSA bo zobowiązanie do dostaw komponentów do Polski blokowało rozwój ich fabryk.
Niepowodzenia te nie zniechęciły jelczańskich konstruktorów, projektantów i ambitnej załogi. W 1970 powstał następny prototyp, oznaczony symbolem 039. Był to autobus miejski o standardowej długości 12 metrów, który mógł pomieścić 120 pasażerów. Posiadał 3 pary drzwi umieszczonych w układzie 2-2-2. Odznaczał się przy tym nowoczesną, kanciastą sylwetką z mocno przeszklonym nadwoziem. Zbliżoną stylizację posiadały też produkowane później autobusy czeskiej Karosy mod 734 .
W układzie napędowym zastosowano silnik na licencji Leylanda SW 680 o mocy 200 KM, umieszczony z tyłu, skrzynię biegów VOITH, węgierski most tylny RABA. Zawieszenie osi przedniej, drzwi oraz cała struktura pojazdu stanowiły własną konstrukcję.
Jelcz 039 wykonany został w jednym egzemplarzu i uzyskał podczas badań przebieg około 60 tysięcy kilometrów. Nie podjęto decyzji o seryjnej produkcji tego pojazdu, gdyż wybrano licencję na autobus BERLIET PR 100 I PR 110. Jedyny prototyp, jak to najczęściej w Polsce bywało został rozmontowany i przerobiony na biuro. Pozostało nam tyko kilka zdjęć archiwalnych.
A tu polecam Wam bardzo ciekawy film o tym polskim autobusie.
=========================================================================
Atu taka mała dyskusja jaka wywiązała się między mną i niejakim Janem Kosem
Nie wiem czy Jan Kos to nazwisko prawdziwe bo coś mi trąci Jankiem Kosem z Czterech Pancernych i Psa. Zakładam więc że ma wiedzę w tym temacie dlatego go tu publikuję.
=================================================================
JEŚLI
POSZUKUJECIE INFORMACJI O KONKRETNYM MODELU SAMOCHODU ZAPRASZAM DO
BIBLIOTEKI MĘSKIEGO BIGOSU. SĄ TAM LINKI DO WSZYSTKICH OPUBLIKOWANYCH
FELIETONÓW A TAKŻE INFO O PLANOWANYCH W NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI. JEŚLI
NIE ZNALEŹLIŚCIE INTERESUJĄCEGO WAS MODELU TO PROSZĘ NAPISZCIE DO MNIE A
JA POSTARAM SIĘ SPEŁNIĆ WASZE ŻYCZENIE. W BIBLIOTECE ZNAJDZIECIE TEŻ
LINKI O TEMATYCE INNEJ NIŻ MOTORYZACJA. ZDROWIE, PODRÓŻE, DOBRA KUCHNIA
TO TYLKO KILKA Z NICH. ZAPRASZAM
https://meskibigos.blogspot.com/2022/05/biblioteka-meskiego-bigosu.html
Wiele moich postów nie jest promowanych na Facebooku. Zainteresowanych zachęcam do poszukiwania interesujących ich tematów tu https://meskibigos.blogspot.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz