MZ BK350
Jest niebywałym zjawiskiem fakt w jaki łatwy sposób przyszło komunistom zniszczyć dorobek techniczny, naukowy i ekonomiczny krajów które w wyniku ustaleń jałtańskich weszły do tzw. Bloku Wschodniego. De facto stały się koloniami ZSRR. Mimo pozorów niepodległości sowieci rękoma własnymi lub lokalnych pachołków, krwawo tłumili wszelkie próby uwolnienia się od podległości wobec Moskwy. A prób takich było wiele. NRD - 1953r., Polska - czerwiec 1956r., Budapeszt - październik 1956r., Czechosłowacja - 1968r., Polska - 1970r., Polska - 1976r., Polska - 1980r. To tylko te najsłynniejsze. Były jednak i takie o których się nie uczyło w szkołach. Wiele prób wyzwolenia się spod rosyjskiego jarzma było w samym ZSRR jeszcze przed 1939 rokiem. Np. Powstanie gruzińskie w 1924 roku.
Gospodarki wszystkich tych krajów był grabione przez sowietów w każdy możliwy sposób. Kradziono gotową produkcję, kradziono projekty, wynalazki a co najgorsze wywożono w głąb ZSRR specjalistów, inżynierów, konstruktorów, naukowców.
Ale cofnijmy się do lat 20-30-tych.
Do 1939 roku czyli do wybuchu II Wojny Światowej, wszystkie późniejsze kraje zależne od ZSRR rozwijały najróżniejsze gałęzie przemysłu. W jednych szło to lepiej, w innych gorzej. Światowa czołówka oddalała się coraz bardziej po Wielkiej Wojnie 1914-18. Upadły dawne mocarstwa. Narodziły się nowe. Powstało w Europie wiele nowych krajów. Czechosłowacja, Węgry, Polska odbudowywały się po zniszczeniach wojennych. Cesarstwo niemieckie, zredukowane do roli kontrolowanej przez Entantę Republiki Weimarskiej płacącej ogromne odszkodowania. Potem nadszedł wielki kryzys 1926 roku.
Mimo tych wszystkich faktów gospodarki krajów europejskich rozwijają się coraz dynamiczniej. Dotyczy to szczególnie przemysłu motoryzacyjnego. Firmy budujące samochody powstawały jak grzyby po deszczu. Często ich żywot był bardzo krótki. Samochód to był produkt luksusowy i grono potencjalnych nabywców było ograniczone. Dopiero Henry Ford, wypuszczając na rynek swój model T, sprawił że posiadanie własnego samochodu znalazło się w zasięgu przeciętnego Amerykanina.
W Europie tak nie było. Tu pośród firm motoryzacyjnych o zwykłych klientów walczyli producenci motocykli. To właśnie motocykl, często z bocznym wózkiem stał się pojazdem rodzinnym. Sprzyjały temu też łagodne przepisy podatkowe i rejestracyjne. Np. w Niemczech motocyklem o poj. do 200c3 można było jeździć bez prawa jazdy. W Polsce było 100 cm3. W takich warunkach popyt nakręcał podaż. I tak pod koniec 1936 roku niemiecka firma DKW stała się największym producentem motocykli na świecie.
Niestety w 1939 nadeszła wojna. Rozwój fabryki uległ zahamowaniu a produkcja ograniczona do kilku modeli odbieranych przez armię.
DKW NZ 350
W 1945 roku fabryka motocykli DKW w Zschopau znalazła się pod sowiecką okupacją. Okupant w ramach zdobyczy wojennych wywiózł linię produkcyjną modeli RT125 i NZ350. Mimo tego inżynierowie dosyć szybko uporali się z problemami i uruchomili produkcję RT125 początkowo jako DKW 125RT następnie jako IFA 125RT a w końcu MZ 125RT.
MZ 125 RT
Był to raczej mały motocykl a gospodarka i ludność potrzebowała czegoś większego. Co prawda w filmie SAG AWO produkowano czterosuwowe motocykle AWO Simson, lecz tam sowieci poczynali sobie bardzo radykalnie. Simson to firma zbrojeniowa i z tego tylko powodu była bardzo kontrolowana.
Wtedy to inżynierowie z IFA-y postanowili zbudować motocykl inny niż wszystkie do tej pory. Wykorzystując wzorce motocykli DKW jak i BMW zbudowali motocykl w ramie którego osadzili dwucylindrowy, dwusuwowy silnik w układzie boxer o pojemności skokowej 350 cm3. Pierwsze prototypy tego silnika opracowano już w 1946 roku. Próby techniczne robiono montując go w ramach innych motocykli DKW, NSU, BMW. W 1951 roku na targach w Lipsku pokazano publicznie motocykl oznaczając go jeszcze jako DKW BK350. Rok później , już jako IFA BK350 trafił do produkcji seryjnej.
Testowy MZ BK350 w ramie AWO Simson 425 Sport.
BK 350 był pierwszą nową konstrukcją byłej fabryki DKW po zakończeniu wojny i był oczekiwany z dużym międzynarodowym zainteresowaniem ze względu na swoją specjalną konstrukcję (silnik bokser i kardan).
Na początku produkcji seryjnej nadal zjeżdżał z linii montażowej pod nazwą należącego obecnie do państwa NRD stowarzyszenia budowy pojazdów IFA. Opierając się na pozytywnych doświadczeniach serii MZ ES, w 1958 roku zakończono prace nad podwoziem z pełnym wahaczem o oznaczeniu BK 351
MZ BK351
i zbudowano kilka funkcjonalnych modeli. Ponieważ jednocześnie zdecydowano się znacznie zwiększyć liczbę modeli MZ ES, które są stosunkowo tańsze w produkcji, produkcja BK 350 zakończyła się w 1959 roku.
W sumie zbudowano 41 163 BK 350, z czego 6036 przeznaczono na rynek eksportowy.
MZ BK350 to był ostatni nowoczesny motocykl skonstruowany w krajach bloku wschodniego. Jego konstrukcja była na tyle nowatorska że mogła być dalej rozwijana. Tylko po co? Lepiej żeby było szaro buro i ponuro. Żeby zwykłemu człowiekowi odebrać radość z podróżowania fajnym motocyklem. I tak oto ta świetna konstrukcja powędrowała do lamusa. Podobnie było na Węgrzech z fabryką Panonia i w Polsce z całym polskim przemysłem motocyklowym w którym nie wznowiono przedwojennej produkcji Sokołów 200, 500, 600 czy 1000 czy też motocykli Podkowa, Niemen itp. To co narodziło się po wojnie w oparciu o konstrukcję silnika DKW 125RT też zbyt długo sobie nie pożyło. WFM, SHL, OSA szybko odeszły w niepamięć. Nawet nasza chluba czyli Junak. Jedynie WSK udało się uchować do lat 70-tych a i tak jakiś durny kacap zadecydował że fabryka w Świdniku to ma budować śmigłowce dla armii radzieckiej a nie jakieś tam motocykle.
Dziś BK350 można spotkać na zlotach i wystawach. Sporo stoi w prywatnych muzeach i kolekcjach. Gdy jedzie to znowu możemy posłuchać klangu dwusuwowego boxera.
Szanowni czytelnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz