ZAPOMNIANE POJAZDY NRD / THE FORGOTTEN VEHICLES OF THE GDR / VERGESSENE FAHRZEUGE DER DDR / ЗАБЫТЫЕ АВТОМОБИЛИ ГДР
Automechanika we Frankfurcie nad Menem to jedna z największych wystaw prezentujących materiały i urządzenia służące do konserwacji i pielęgnacji samochodów i motocykli. Zobaczymy tu też narzędzia i specjalistyczne oprzyrządowanie do przeprowadzania kompleksowych napraw pojazdów silnikowych.
Kilka lat temu na targach Automechanika we Frankfurcie nad Menem, można było zobaczyć wyjątkowy samochód.
To Glaubitz z Zittau, miejscowości niedaleko Görlitz, położonej tuż przy granicy z Czechami.
Firma Glaubitz istnieje już od 102 lat. Dziś firma działa z ogromnym powodzeniem pod adresem www.ecu.de i specjalizuje się w naprawie i wymianie elektronicznych elementów sterujących. Jest to szczególnie interesujące dla miłośników youngtimerów, Wadliwa elektronika to już ogromny problem. Kilka lat temu mówiono, że w najgorszym przypadku samochody z początku lat 90. nie będą już nadawały się do dalszej eksploatacji po odbudowie jako zabytek. Firma Glaubitz znalazła właściwe rozwiązania dla wielu modeli youngtimerów. Jeśli macie problem z waszym youngtimerem zwróćcie się https://ecu.de/
JEŚLI POSZUKUJECIE INFORMACJI O KONKRETNYM MODELU SAMOCHODU ZAPRASZAM DO BIBLIOTEKI MĘSKIEGO BIGOSU. SĄ TAM LINKI DO WSZYSTKICH OPUBLIKOWANYCH FELIETONÓW A TAKŻE INFO O PLANOWANYCH W NAJBLIŻSZEJ PRZYSZŁOŚCI. JEŚLI NIE ZNALEŹLIŚCIE INTERESUJĄCEGO WAS MODELU TO PROSZĘ NAPISZCIE DO MNIE A JA POSTARAM SIĘ SPEŁNIĆ WASZE ŻYCZENIE.
https://meskibigos.blogspot.com/2022/05/biblioteka-meskiego-bigosu.html
Jeden z nich Herbert Glaubitz specjakizował się we wzmacnianiu silników montowanych w motocyklach. Modernizował też traktory firmy Progress. W naczepach i przyczepach montował pneumatyczne układy hamulcowe.
Mimo tego iż był właścicielem firmy nie mógł kupić sobie samochodu na własne potrzeby. Posiadanie własnego samochodu nie wchodziło w grę. Przynajmniej nie w tradycyjny sposób. Co robić?
Postanowił sam zbudować sobie samochód.
Kupił stare podwozie Wanderera od Auto-Union, sześciocylindrowy silniki oraz tylną oś od przedwojennego Opla P4.
Następnie w tradycyjny sposób zbudował drewnianą bryłę i oszalował ją blachą. Wszystko, czego nie dało się gdzieś zorganizować, szybko zrobił sam, np. zawiasy, elementy ozdobne i inne.
Potem przyszło wielkie rozczarowanie. Sześciocylindrowy silnik, na długość którego zaprojektowano już nadwozie, miał tak zniszczoną głowicę, że Herbert Glaubitz nie mógł jej używać. Zastosował więc bocznozaworowy silnik Wanderer z lat 30. XX wieku, którym samochód można prowadzić do dziś!
Samochód jest ciągle sprawny. Uczestniczy w wielu zlotach i wystawach. Jest też żywą maskotką firmy GLAUBITZ.
BIBLIOGRAFIA
Szanowni czytelnicy.
Polecam też inne artykuły na moim blogu:
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-praga-s5t.htmlhttps://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-zubr-a80.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-tatra-805.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-samochody-z-krainy-roz.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-gaz-63-4x4-wiecznie-zywy.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/madara-panna-do-ciezkiej-pracy-miss-pro.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz