SANOWAG SA to bardzo zasłużona dla polskiej motoryzacji firma. Założona na przełomie 1845 46 roku przez Walentego Lipińskiego i Mateusza Beksińskiego
Początkowo produkowała przede wszystkim różnego rodzaju kotły parowe. Zajmowali się też rolnictwem i różnymi usługami dla rolnictwa. W latach 1888-89 podstawowym produktem stają się lokomobile parowe. Od 1891 roku rusza produkcja wagonów kolejowych, cystern, węglarek.
W 1900 roku rusza produkcja wagonów tramwajowych motorowych i doczepnych. Produkty SANOWAGU jeżdżą po ulicach Krakowa, Bukaresztu, Wiednia, Łodzi, Torunia, Grudziądza. Po I Wojnie Światowej produkcja jest stale rozwijana. W 1928 roku rusza produkcja pierwszych polskich autobusów na podwoziach Lancii Pentaiota.
Podstawą oferty firmy pozostaje jednak tabor kolejowy i tramwajowy. Ponadto w latach 30-tych na zlecenie rządu uruchomiono produkcję zbrojeniową.
Po wybuchu wojny w 1939 fabryka nie została przestawiona, przez Niemców, na produkcję wojenną i dalej produkowała tabor kolejowy. W 1941 roku wyprodukowano 20000-y wagon kolejowy. W części fabryki wydzielono oddział naprawy czołgów i samochodów pancernych. W 1944 wycofujący się Niemcy wysadzili 80 procent budynków SANOWAG-u. Zakłady w miarę szybko odbudowano i już w 1948 roku ruszyła produkcja wagonów kolejowych i tramwajów. Również w tym roku na podwoziu Bedford OLBZ budowano samochody pożarnicze. Kilka z nich otrzymało nadwozia autobusowe.
Zaczęto poważnie myśleć o seryjnej budowie autobusów. Na podwoziach FIAT 666 RN wyprodukowano 71 sztuk autobusów. Trwają prace nad polskim autobusem. Powstają modele STAR N-50, N-51 i N-52. Ten ostatni wchodzi do seryjnej produkcji a przeczytać o nim możecie tu https://meskibigos.blogspot.com/2021/08/auto-story-star-n-505152.html.
Wyprodukowano go w ilości ponad 3300 sztuk.
Dr inż. Janusz Pawłowski pracujący w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego stworzył ideę autobusowego nadwozia samonośnego. Prace studialne rozpoczęto w 1952 roku, zaś w 1955 roku wykonano prototyp autobusu o roboczym symbolu H01-S42-F01. Oznaczał on kolejno typ nadwozia, silnika i podwozia. Prototyp mieścił 43 pasażerów, w tym 8 na składanych siedzeniach w przejściu między fotelami. Konstrukcja bezramowa przyczyniła się do zredukowania masy własnej autobusu do 4770 kg. Projekt dalej udoskonalano.
W 1952 roku rozpoczynają się prace konstrukcyjne nad budową nowego autobusu. Prototyp oznaczono symbolem N-55.
Dr inż. Janusz Pawłowski pracujący w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego stworzył ideę autobusowego nadwozia samonośnego. Prace studialne rozpoczęto w 1952 roku a w 1955 wykonano prototyp autobusu o roboczym symbolu H01-S42-F01.
Konstrukcja bezramowa przyczyniła się do zredukowania masy
własnej autobusu do 4770 kg. Projekt dalej udoskonalano.
W 1957 roku zakończono wytwarzanie w autobusów konstrukcji ramowej STAR N52. W 1958 roku wdrożono do produkcji model oznaczony San H01, występujący w odmianie międzymiastowej (A) i miejskiej (B). Wersja miejska mogła pomieścić łącznie 50 pasażerów, w tym 33 na miejscach siedzących. Zastosowano dwie pary dwuskrzydłowych drzwi bocznych z mechanicznym systemem ich otwierania od wewnątrz, przy czym drzwi przednie obsługiwał kierowca, zaś drzwi tylne konduktor. Wręgowo-powłokową konstrukcję samonośną tego autobusu opatentowano. Charakterystyczną cechą wyróżniającą "Sany H01B" było zastosowanie aż trzech szyb w przedniej oraz tylnej ścianie nadwozia. Podwójne, dzielone szyby panoramiczne stosowano wyłącznie w wersji LUX oraz w wersji eksportowej. Polskie huty szkła nie były zdolne do wyprodukowania szyb panoramicznych i istniała konieczność ich importu głównie z Czechosłowacji.
Do 1961 roku wyprodukowano 4469 autobusów SAN H-01.
Łącznie wyprodukowano 800 sztuk autobusów San H01B. Do dnia dzisiejszego przetrwały prawdopodobnie tylko dwa egzemplarze z których jeden wyremontowany znajduje się w posiadaniu MPK w Krakowie a drugi oczekuje na remont w kolekcji Kochamy Polską Motoryzację w Nowej Soli.
SAN H01 był pojazdem, wyjątkowo jak na swoje czasy, nowoczesnym. Samonośne nadwozia to nawet w autach osobowych były wtedy nowością. Niestety konstrukcja była delikatna i nie wytrzymywała trzech rzeczy:
1. Przeładowania nawet o 100%
2. Braku kultury technicznej polskich kierowców
3. Fatalnego stanu polskich dróg
Te trzy powody sprawiły że już w 1961 roku z taśmy zaczął zjeżdżać następca SAN H25
Wobec dość małej mocy dysponowanego silnika S42 dążono do możliwie niskiej masy własnej pojazdu. Autorem koncepcji konstrukcyjnej nadwozia był prof. ZBIGNIEW BRZOSKA. Konstrukcja nawiązywała do rozwiązań stosowanych w lotnictwie (tzw. kesonowa), następnie była zmieniona na wręgowo-powłokową i powłokowo-blachownicową. Wszystkie te rozwiązania nie rozwiązały problemu, jakim było pękanie nadwozi autobusów w różnych miejscach wobec stałego ich przeciążania podczas eksploatacji i złej jakości nawierzchni ulic w Polsce. Zastosowano w późniejszym okresie belki nadresorowe, które miały za zadanie korzystniej przenosić obciążenia z nadwozia na układ jezdny. Rezultaty tych poczynań były niewystarczające, trwałość nadwozi była zbyt niska. Niestety, skierowano autobus przedwcześnie do produkcji seryjnej, bez dogłębnego przebadania go w normalnych warunkach użytkowania. Owocowało to rozlicznymi problemami eksploatacyjnymi u użytkowników. Wobec zakończenia prac nad odmianą silnika S42 - silnikiem S47 o mocy zwiększonej do 105 KM zaprzestano rozwoju Sana H01, skupiając się na ramowej konstrukcji następcy, jakim był trwały SAN H100, którego konstrukcja była jednak technicznym krokiem wstecz.
Szanowni czytelnicy.
Polecam też inne artykuły na moim blogu:
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-praga-s5t.htmlhttps://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-zubr-a80.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-tatra-805.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-samochody-z-krainy-roz.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-gaz-63-4x4-wiecznie-zywy.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/madara-panna-do-ciezkiej-pracy-miss-pro.html
https://meskibigos.blogspot.com/2021/05/auto-story-horch-h3a-ifa-h3a.html
BIBLIOGRAFIA
http://phototrans.eu/14,555280,0,San_H01A_R0_626B.html
http://autosan.cba.pl/historia/historia05.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/San_H01B
https://pl.wikipedia.org/wiki/San_H01A
https://www.trucks-machines.pl/samochody-ciezarowe/historia/1012-blaszana-katastrofa
"SAN H01 był pojazdem, wyjątkowo jak na swoje czasy, nowoczesnym. Samonośne nadwozia to nawet w autach osobowych były wtedy nowością. Niestety konstrukcja była delikatna i nie wytrzymywała trzech rzeczy..." czyta się to jak usprawiedliwienie - nieprawidłowej konstrukcji, połączonej z błędnym obliczeniem wytrzymałości tej konstrukcji i zupełne ignorowanie przyszłych warunków użytkowania tego autobusu. Nie
OdpowiedzUsuńwspominając o uwzględnieniu dostępności materiałów i zaopatrzenie w ówczesnych realiach. Jedyne co usprawiedliwia konstruktorów ( przynajmniej w mej ocenie ) to brak doświadczenia. Poza tym już od 1951 roku produkowana była seryjnie Setra S8. Autobus o konstrukcji samonośnej który się "nie rozpadał ". Od 1955 jeździła już Setra S9 jako autobus liniowy. Który w tych czasach też był nagminnie przeciążany itd. Reasumując: był to wielki niewypał, który spowolnił rozwój polskiego przemysłu, nic mu za to nie dając. Nikt nie wykorzystał doświadczeń, ani tych pozytywnych, jak i tych negatywnych.
Dziękuję za świetny i rzeczowy komentarz. Krótko mówiąc ta nasza nowoczesna konstrukcja musiała się zmagać z wieloma przeciwnościami losu o których piszesz. Pomimo wszystko powinniśmy o niej pamiętać, tym bardziej że ocalało tylko kilka sztuk H01. Pozdrawiam i zapraszam do stałego obserwowania mojego bloga.
Usuń