Translate

poniedziałek, 20 września 2021

#173 - SAN H01 - Mówili o nim "Blaszana katastrofa"

 




SANOWAG SA to bardzo zasłużona dla polskiej motoryzacji firma. Założona na przełomie 1845 46 roku przez Walentego LipińskiegoIlustracja  i Mateusza Beksińskiego

Ilustracja 

Początkowo produkowała przede wszystkim różnego rodzaju kotły parowe. Zajmowali się też rolnictwem i różnymi usługami dla rolnictwa. W latach 1888-89 podstawowym produktem stają się lokomobile parowe. Od 1891 roku rusza produkcja wagonów kolejowych, cystern, węglarek. 

W 1900 roku rusza produkcja wagonów tramwajowych motorowych i doczepnych. Produkty SANOWAGU jeżdżą po ulicach Krakowa, Bukaresztu, Wiednia, Łodzi, Torunia, Grudziądza. Po I Wojnie Światowej produkcja jest stale rozwijana. W 1928 roku rusza produkcja pierwszych polskich autobusów na podwoziach Lancii Pentaiota. AUTOSAN - historia fabryki 

Podstawą oferty firmy pozostaje jednak tabor kolejowy i tramwajowy. Ponadto w latach 30-tych na zlecenie rządu uruchomiono produkcję zbrojeniową. 

 

Po wybuchu wojny w 1939 fabryka nie została przestawiona, przez Niemców, na produkcję wojenną i dalej produkowała tabor kolejowy. W 1941 roku wyprodukowano 20000-y wagon kolejowy. W części fabryki wydzielono oddział naprawy czołgów i samochodów pancernych. W 1944 wycofujący się Niemcy wysadzili 80 procent budynków SANOWAG-u. Zakłady w miarę szybko odbudowano i już w 1948 roku ruszyła produkcja wagonów kolejowych i tramwajów. Również w tym roku na podwoziu Bedford OLBZ budowano samochody pożarnicze. Kilka z nich otrzymało nadwozia autobusowe.Kultowe autobusy i ich historia - motoshowminiatura Może być zdjęciem przedstawiającym na świeżym powietrzu

Zaczęto poważnie myśleć o seryjnej budowie autobusów. Na podwoziach FIAT 666 RN wyprodukowano 71 sztuk autobusów. Trwają prace nad polskim autobusem. Powstają modele STAR N-50, N-51 i N-52. Ten ostatni wchodzi do seryjnej produkcji a przeczytać o nim możecie tu https://meskibigos.blogspot.com/2021/08/auto-story-star-n-505152.html.

Wyprodukowano go w ilości ponad 3300 sztuk.


Dr inż. Janusz Pawłowski pracujący w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego stworzył ideę autobusowego nadwozia samonośnego. Prace studialne rozpoczęto w 1952 roku, zaś w 1955 roku wykonano prototyp autobusu o roboczym symbolu H01-S42-F01. Oznaczał on kolejno typ nadwozia, silnika i podwozia. Prototyp mieścił 43 pasażerów, w tym 8 na składanych siedzeniach w przejściu między fotelami. Konstrukcja bezramowa przyczyniła się do zredukowania masy własnej autobusu do 4770 kg. Projekt dalej udoskonalano. 

 

W 1952 roku rozpoczynają się prace konstrukcyjne nad budową nowego autobusu. Prototyp oznaczono symbolem N-55.
Dr inż. Janusz Pawłowski pracujący w Biurze Konstrukcyjnym Przemysłu Motoryzacyjnego stworzył ideę autobusowego nadwozia samonośnego. Prace studialne rozpoczęto w 1952 roku a w 1955 wykonano prototyp autobusu o roboczym symbolu H01-S42-F01. Konstrukcja bezramowa przyczyniła się do zredukowania masy własnej autobusu do 4770 kg. Projekt dalej udoskonalano.

 Konstruktor, który zaryzykował | Historia | Ciężarowe | Trucks&Machines

 

W 1957  roku zakończono wytwarzanie w autobusów konstrukcji ramowej STAR N52. W 1958 roku wdrożono do produkcji model oznaczony San H01, występujący w odmianie międzymiastowej (A) i miejskiej (B). Wersja miejska mogła pomieścić łącznie 50 pasażerów, w tym 33 na miejscach siedzących. Zastosowano dwie pary dwuskrzydłowych drzwi bocznych z mechanicznym systemem ich otwierania od wewnątrz, przy czym drzwi przednie obsługiwał kierowca, zaś drzwi tylne konduktor. Wręgowo-powłokową konstrukcję samonośną tego autobusu opatentowano. Charakterystyczną cechą wyróżniającą "Sany H01B" było zastosowanie aż trzech szyb w przedniej oraz tylnej ścianie nadwozia. Podwójne, dzielone szyby panoramiczne stosowano wyłącznie w wersji LUX oraz w wersji eksportowej. Polskie huty szkła nie były zdolne do wyprodukowania szyb panoramicznych i istniała konieczność ich importu głównie z Czechosłowacji.  Pin on Polskie prototypy - historia w fotografii cz.1 





Do 1961 roku wyprodukowano 4469 autobusów SAN H-01.




Może być zdjęciem przedstawiającym 6 osób, ludzie stoją i na świeżym powietrzu








Łącznie wyprodukowano 800 sztuk autobusów San H01B. Do dnia dzisiejszego przetrwały prawdopodobnie tylko dwa egzemplarze z których jeden wyremontowany znajduje się w posiadaniu MPK w Krakowie a drugi oczekuje na remont w kolekcji Kochamy Polską Motoryzację w Nowej Soli. 

 
 

  File:San H01 - deska rozdzielcza.JPG - Wikimedia Commons

Transport Database and Photogallery - San H01B #86

 Blaszana katastrofa | Historia | Ciężarowe | Trucks&Machines  

SAN H01 był pojazdem, wyjątkowo jak na swoje czasy, nowoczesnym. Samonośne nadwozia to nawet w autach osobowych były wtedy nowością. Niestety konstrukcja była delikatna i nie wytrzymywała trzech rzeczy:

1. Przeładowania nawet o 100%

2. Braku kultury technicznej polskich kierowców

3. Fatalnego stanu polskich dróg

Te trzy powody sprawiły że już w 1961 roku z taśmy zaczął zjeżdżać następca SAN H25

Wobec dość małej mocy dysponowanego silnika S42 dążono do możliwie niskiej masy własnej pojazdu. Autorem koncepcji konstrukcyjnej nadwozia był prof. ZBIGNIEW BRZOSKA. Konstrukcja nawiązywała do rozwiązań stosowanych w lotnictwie (tzw. kesonowa), następnie była zmieniona na wręgowo-powłokową i powłokowo-blachownicową. Wszystkie te rozwiązania nie rozwiązały problemu, jakim było pękanie nadwozi autobusów w różnych miejscach wobec stałego ich przeciążania podczas eksploatacji i złej jakości nawierzchni ulic w Polsce. Zastosowano w późniejszym okresie belki nadresorowe, które miały za zadanie korzystniej przenosić obciążenia z nadwozia na układ jezdny. Rezultaty tych poczynań były niewystarczające, trwałość nadwozi była zbyt niska. Niestety, skierowano autobus przedwcześnie do produkcji seryjnej, bez dogłębnego przebadania go w normalnych warunkach użytkowania. Owocowało to rozlicznymi problemami eksploatacyjnymi u użytkowników. Wobec zakończenia prac nad odmianą silnika S42 - silnikiem S47 o mocy zwiększonej do 105 KM  zaprzestano rozwoju Sana H01, skupiając się na ramowej konstrukcji następcy, jakim był trwały SAN H100, którego konstrukcja była jednak technicznym krokiem wstecz. 

 

 

 



Szanowni czytelnicy.  

Jeżeli interesuje was szczególnie jakiś model samochodu, historia konkretnej firmy motoryzacyjnej, proszę napiszcie mi o tym w komentarzach. Ja postaram się przeszukać własne zbiory oraz zbiory współpracujących ze mną przyjaciół. Przygotuję wtedy posta w którym spróbuję zaspokoić waszą ciekawość.

 Polecam też inne artykuły na moim blogu:

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-praga-s5t.html

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-zubr-a80.html 

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-tatra-805.html 

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-samochody-z-krainy-roz.html 

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/auto-story-gaz-63-4x4-wiecznie-zywy.html 

https://meskibigos.blogspot.com/2021/06/madara-panna-do-ciezkiej-pracy-miss-pro.html 

https://meskibigos.blogspot.com/2021/05/auto-story-horch-h3a-ifa-h3a.html

 

 

 

 

BIBLIOGRAFIA 

http://phototrans.eu/14,555280,0,San_H01A_R0_626B.html 

http://autosan.cba.pl/historia/historia05.html 

 https://pl.wikipedia.org/wiki/San_H01B

https://pl.wikipedia.org/wiki/San_H01A 

https://www.trucks-machines.pl/samochody-ciezarowe/historia/1012-blaszana-katastrofa 

 

2 komentarze:

  1. "SAN H01 był pojazdem, wyjątkowo jak na swoje czasy, nowoczesnym. Samonośne nadwozia to nawet w autach osobowych były wtedy nowością. Niestety konstrukcja była delikatna i nie wytrzymywała trzech rzeczy..." czyta się to jak usprawiedliwienie - nieprawidłowej konstrukcji, połączonej z błędnym obliczeniem wytrzymałości tej konstrukcji i zupełne ignorowanie przyszłych warunków użytkowania tego autobusu. Nie
    wspominając o uwzględnieniu dostępności materiałów i zaopatrzenie w ówczesnych realiach. Jedyne co usprawiedliwia konstruktorów ( przynajmniej w mej ocenie ) to brak doświadczenia. Poza tym już od 1951 roku produkowana była seryjnie Setra S8. Autobus o konstrukcji samonośnej który się "nie rozpadał ". Od 1955 jeździła już Setra S9 jako autobus liniowy. Który w tych czasach też był nagminnie przeciążany itd. Reasumując: był to wielki niewypał, który spowolnił rozwój polskiego przemysłu, nic mu za to nie dając. Nikt nie wykorzystał doświadczeń, ani tych pozytywnych, jak i tych negatywnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za świetny i rzeczowy komentarz. Krótko mówiąc ta nasza nowoczesna konstrukcja musiała się zmagać z wieloma przeciwnościami losu o których piszesz. Pomimo wszystko powinniśmy o niej pamiętać, tym bardziej że ocalało tylko kilka sztuk H01. Pozdrawiam i zapraszam do stałego obserwowania mojego bloga.

      Usuń