Było ich około półtora tysiąca. Dokładnie nie wiadomo. Źródła podają różne liczby lecz wszystkie zbliżone są do 1500 sztuk. Taką to ilość na przełomie lat 50-60-tych polski rząd zakupił w celu wzmocnienia transportu w dynamicznie rozwijającej się gospodarce narodowej.
Transport w Polsce opierał się głównie na samochodach ciężarowych STAR i ŻUBR. Sporo było licencyjnych LUBLIN-ów 51 i oryginalnych radzieckich GAZ-ów 51 oraz ZIS 150. Czechosłowackie SKODA 706 R, TATRA 111 oraz niemieckie HORCH H3A, SACHSENRING S4000/4001 oraz niewielka ilość węgierskich ciężarówek CSEPEL 400, uzupełniały park samochodowy. Ponadto ogromną ilość ciągle stanowiły wyeksploatowane do maksimum samochody z demobilu amerykańskiego i brytyjskiego.
Gdy jednak dobrze przyjrzymy się tym wszystkim samochodom, zauważymy brak lekkich samochodów ciężarowych o ładowności około 1 tony. Żaden z tych samochodów nie spełniał tej roli. Zarówno władze państwowe jak i wiodący polscy producenci dostrzegali ten problem. Powstawało wiele prototypów. Zarówno w Starachowicach,
w Lublinie, Nysie czy w warszawskiej FSO.
Dwa z nich ŻUK-a i NYSĘ wdrażano do produkcji. To wszystko jednak trwało a potrzeby nagliły. Żaden bratni kraj nie miał w swojej ofercie takiego samochodu. Jedynie niemieckie Phoenomeny i Barkasy 901 mieściły się w tych normach. Pomimo tego iż były już bardzo przestarzałe to cała ich podaż była sprzedawana na pniu tak więc do Polski docierały naprawdę niewielkie ilości tych pojazdów. Inne bratnie kraje też miały ten sam problem.
W celu uzdrowienia tej sytuacji zakupiono we Francji około 1500 samochodów RENAULT GOELETTE w różnych wersjach nadwoziowych - głównie furgon - skrzyniowy. Skierowano je do obsługi Poczty Polskiej (charakterystyczne ciemno zielone furgonetki z czerwonym paskiem i napisem POCZTA POLSKA - później zmienionym na ŁĄCZNOŚĆ).
Duża część trafiła po adaptacji do Wojewódzkich Kolumn Transportu Sanitarnego. Były to wtedy w Polsce najnowocześniejsze karetki Pogotowia Ratunkowego. Część znalazła zatrudnienie w przedsiębiorstwach obsługujących handel wewnętrzny.
Pewna ilość (około 100 sztuk w tym kilka z napędem 4X4) trafiła na wyposażenie Wojska Polskiego i Milicji Obywatelskiej.
Do dziś zachowały się pojedyncze sztuki GOELETTE z partii zakupionej wtedy przez Polskę we Francji
Szanowni czytelnicy.
Czy ma Pan informacje dotyczące samochodu Warszawa w wersji furgon Pocztylion? Interesują mnie wszelkie materiały na temat tego modelu samochodu. Będę wdzięczny za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńWitam Pana. Jeśli przeglądał Pan mój blog, to pewnie zauważył Pan że do tej pory nie było jeszcze felietonu o samochodzie FSO WARSZAWA. Dotyczy to modeli M20 (200, 201, 202), 203/204,223/224, 210, GHIA, inne prototypy. Nie znaczy to że nie mam materiałów do nich. Niedługo ukaże się felieton o Warszawie Ghia. Potem o rodzinie 203. Felieton o M20 mam gotowy prawie w 50-iu % a problem tkwi właśnie w Pocztylionie. To była chyba najrzadziej spotykana wersja M20. Osobiście pamiętam, z dzieciństwa (lata 60-te) te zielone furgony z czerwonym paskiem i napisem "Poczta Polska" a później "Łączność". Teraz jednak sam poszukuję materiałów na temat tego auta. Powiem szczerze że brakuje nawet wiarygodnych fotografii tej wersji. Ja osobiście dysponuję tylko jednym archiwalnym zdjęciem Pocztyliona. Widać na nim charakterystyczne przetłoczenia w miejscu gdzie w wersji Furgon była gładka blacha. Ponadto po lewej stronie były zamontowane standardowe tylne drzwi a po prawej ich nie było mimo że zainstalowano okno od nich. Jest w Polsce jeden samochód udający Pocztyliona, lecz jest to tylko kompilacja przedniej części Warszawy 203/204 i tyłu Pocztyliona. Szkoda że właściciel nie użył przodu M20 wtedy wartość historyczna pojazdu byłaby niepomiernie wyższa. Podobno (?) ocalał jeden Pocztylion lecz jego stan określono jako fatalny. Na domiar złego właściciel złomu to jeden z tych co to będą odbudowywać ale nigdy tego nie zrobią. Tak gwoli ścisłości to było więcej takich specjalistycznych wersji M20. Pamiętam wersję Furgon która w miejscu stałej blachy tyłu miała podłużne otwierane do góry klapy a wewnątrz za fotelami przednimi były półki do przewożenia galanterii piekarniczej, cukierniczej itp. Te były malowane na kolor ciemno szary. Zapraszam Pana do stałego obserwowania mojego bloga. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCzy ma Pan informacje dotyczące samochodu Warszawa w wersji furgon Pocztylion? Interesują mnie wszelkie materiały na temat tego modelu samochodu. Będę wdzięczny za odpowiedź.
OdpowiedzUsuń