Czy ktoś z was widział tą ciężarówkę na żywo? Chyba raczej niewielu. Ja też nie. To MAZ 2000 "Pierestrojka". Samochód który wyprzedził swoje czasy.
Gdy myślimy o wschodniej motoryzacji, raczej nie przychodzi nam do głowy nic co byłoby nowatorskie. Zawsze raczej mamy na końcu języka słowo "ZERŻNĘLI". No cóż, Rosjanie są trochę sami sobie winni. Po okresie budowy własnej gospodarki w latach 20-30-tych XXw. i opieraniu się na licencjach przemysłowych z USA po II Wojnie Światowej zagrabili wiele technologii z Niemiec, Austrii, Węgier ale także od sojuszników czyli Polski i Czechosłowacji. Później "doili" sojuszników w ramach tzw. Socjalistycznego Podziału Pracy w RWPG. Co ciekawsze konstrukcje czy technologie znikały by objawić się po jakimś czasie w ZSRR. Tak niestety jest że sowieccy komuniści trudnili się okradaniem sojuszników na masową skale. Okradali też innych. Głośnie były procesy wytoczone sowietom przez takie firmy jak np. Haselbladt (aparaty fotograficzne) czy procesy o bezprawne używanie nazw "COGNAC" "CHAMPAGNE".
Jest jednak kilka wyjątków w jej historii, które można by tak określić. A jeden z nich dotyczy ciężarówki z końca lat 80-tych XX wieku. Jest to nic innego jak MAZ 2000.
Spośród wszystkich producentów z byłego ZSRR, MAZ wyróżniał się ciężarówkami stosunkowo nowoczesnymi. Oczywiście na tle całej reszty pojazdów sachodo podobnych tego kraju. Przykładowo model 5432 miał w momencie premiery kabinę porównywalną z konstrukcjami w Zachodu, a do tego z czasem doczekał się mocnego, 370-konnego sinika MAN. W 1997 roku pojawił się model 5440. To do dziś wschodnioeuropejska konstrukcja widywana także w długodystansowym transporcie na Zachodzie. Co więcej, i dzisiaj MAZ wyróżnia się na tle konkurencji z Rosji, już w ubiegłym roku prezentując ciężarówkę z silnikami Euro 6 , a następnie dorzucając do tego jeszcze dystrybucyjny model zasilany gazem CNG.
Największy jednak pokaz możliwości białoruskich inżynierów przypadł na rok 1988. Był to szczególny czas w ZSRR.
Rosjanie nie są najlepsi w produkowaniu nowoczesnych i ekscytujących samochodów. Jednakże w przypadku nieco większych maszyn, szło im o wiele lepiej. Fakt, niektóre były toporne, ale swoimi rozmiarami, osiągami czy po prostu z uwagi na swoją absurdalność robiły ogromne wrażenie. Podobnie jak MAZ 2000.
Można powiedzieć, że MAZ 2000 trafił po prostu w kiepski okres w historii. Koniec lat 80. XX wieku nie był zbyt kolorowy dla radzieckiej gospodarki. Tymczasem prototyp, jaki powstał, był zaawansowany i nowoczesny. Z uwagi na czas, w jakim się pojawił, nazywano go "Pierestrojką".
W połowie lat 80-tych, białoruski producent rozpoczął prace nad nową rewolucyjną ciężarówką. Pracom przewodził Michaił Stiepanowicz Wysocki. Pierwszą wersję przygotowano już w 1986 r. a efekty można było podziwiać 2 lata później na targach w Moskwie i Paryżu. A było co oglądać. Naprawdę było.
Nowa ciężarówka miała wyjątkowo nietypową konstrukcję kabiny wraz z całym przednim zawieszeniem.
Opracowano tzw. solówkę z przednim wózkiem zintegrowanym z nadkolami i zderzakiem. Całość obracającała się podczas skręcania bez kabiny. Kabina, jakby z opóźnieniem podążała za solówką". Trochę przypominało to zachowanie tramwajowych. Kierowca nie operował samymi kołami, ale całym modułem upakowanym pod sobą.
Kabina była zbudowana z tworzyw sztucznych. Zadbano o własności aerodynamiczne . Miejsce na 2 łóżka wygospodarowano nad kierowcą, na czym korzystała przestrzeń ładunkowa. Kamery cofania, klimatyzacja, podgrzewane fotele - to był standard.
Do napędu posłużył 6-cylindrowy silnik firmy MAN-a, o mocy 290 KM. Dzięki wspomnianej aerodynamice pojazd miał osiągać nawet 120 km/h.
Przełomowość polegała także na modułowości
poszczególnych elementów ciężarówki. Do "solówek" przygotowywano także
naczepy, które kształtem nawiązywały do stylistyki MAZ-a. Co więcej, z
"Pierestrojki" możliwe było utworzenie pociągu drogowego, poprzez
doczepienie większej liczby naczep i zespołów napędowych o łącznej masie do 80 ton. (cyt.)
Oczywiście projekt nie miał samych zalet. Spore trudności sprawiało manewrowanie w ciasnych miejscach. I chociaż powstało kilka jeżdżących prototypów "Pierestrojki", które po ogólnej prezentacji były jeszcze przez następne lata udoskonalane, z seryjnej produkcji ostatecznie nic nie wyszło.
Wpływ na porzucenie projektu miał sam rozpad ZSRR, ale jednym z powodów, który zazwyczaj w takich przypadkach jest składową, był także wysoki koszt całego przedsięwzięcia. A wówczas kolorowo pod kątem finansowym przecież nie było. MAZ 2000 pozostał więc jedynie wspomnieniem, a odrestaurowany prototyp można podziwiać na terenie fabryki.
BIBLIOGRAFIA
https://40ton.net/maz-2000-pierestrojka-z-1988-roku-zsrr-upadalo-bialorusini-zadziwiali-ciezarowka/
Szanowni czytelnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz