Już po zakończeniu wojny Polsko - bolszewickiej część kadry zawodowej Wojska Polskiego, zaczęła zdawać sobie sprawę z konieczności modernizacji armii a w szczególności jej zmotoryzowania. Doświadczenia wyniesione z Wielkiej Wojny 1914 - 18 oraz w/w wojny z lat 1919 - 20, ewidentnie wskazywały przewagę broni pancernej i transportu samochodowego nad kawalerią i piechotą. Ta przewaga została potwierdzona podczas inwazji włoskiej w Etiopii oraz wojny domowej w Hiszpanii. Niestety w Wojsku Polskim cały czas przewagę miało myślenie zachowawcze, preferujące tradycyjne metody walki i logistyki. Bohaterowie ostatnich wojen mocno siedzieli na swoich stołkach.
Pomimo tego nawet wśród nich znaleźli się oficerowie o umysłach otwartych na nowoczesne konstrukcje wojskowe. Wymienię choćby tylko płk. Stanisława Maczka (późniejszego generała) dowódcę 10 Brygady Kawalerii
czy też płk. Stefana Roweckiego (późn. generała), dowódcę Warszawskiej Brygady Pancerno Motorowej. Podjęto prace które doprowadziły do wprowadzenia na wyposażenie armii następujących pojazdów:
- Samochód ciężarowy URSUS A30
- Samochód ciężarowy Polski Fiat 621
- Samochód specjalny Polski Fiat 508/518 (PZInż. 203)
- Lekki samochód terenowy Polski Fiat 508 "Łazik"
- Średni samochód terenowy Polski Fiat 518
- Lekka ciężarówka Polski Fiat 618
- Ciągnik artyleryjski kołowo-gąsiennicowy C4P na bazie Polskiego Fiata 621
- Ciągnik artyleryjski gąsiennicowy C2P
- Ciągnik artyleryjski gąsiennicowy C7P
- Samochód ciężarowy pół gąsiennicowy wz.34
- Samochód sanitarka Fiat 514
O części z tych pojazdów pisałem już na stronach Męskiego Bigosu. Jeśli jesteście którymś zainteresowani to zapraszam do serfowania po stronach mojego blogu. O tych o których jeszcze nic nie publikowałem, pewnie za jakiś czas też coś znajdziecie.
Po tych konstrukcjach często tkwiących jeszcze w latach 20-tych pojawiły się nowe. Miały wejść do produkcji z chwilą wygaśnieńcia umowy licencyjnej z Fiatem. Pewnie zauważyliście że większość wymienionych przeze mnie aut ma swoje korzenie we Włoszech.
Pojawiły się nowe, bardzo nowoczesne pojazdy przeznaczone dla wojska ale też dla ogólnie pojętej gospodarki narodowej.
- Samochód ciężrowy PZInż. 703
- Samochód ciężrowy PZInż. 713 (protoplasta samochodu STAR 20)
- Autobus PZInż. 723
- Terenowy samochód ciężarowy PZInż. 603
- Terenowy samochód 4wd / 4ws PZInż. 303
- Ciągnik kołowy PZInż. 322
- Samochód typu half-track PZInż. 222
- Samochód typu half-track PZInż. 202
- Nowoczesny samochód osobowy z nadwoziem stream line PZInż.403
- Osobowy samochód terenowy PZInż.627
- Nowoczesne kołowe ciągniki artyleryjskie PZInż.312, 342 i 343
Dojechaliśmy w końcu do naszego bohatera. PZInż 342 nazywany także C5P
To nowoczesny kołowy, średni ciągnik artyleryjski z napędem 4X4. Miał ciągnąć armatę przeciwlotniczą kal.75 mm i przewozić działon czyli obsługę armaty.
Miał zastąpić używanego dotąd w tej roli ciągnika C4P. Jego pierwowzorem był ciągnik PZInż. 312.
Jedną z cech, które różniły oba ciągniki było inne
zawieszenie. W przypadku pierwszego (312) zastosowano zawieszenie niezależne,
drugi zaś miał sztywne mosty. Inne ponadto były kabina, maska silnika i osłony podwozia.
PZInż 342 napędzany był PZInż. 725 o mocy 95 KM. Ponadto miał napęd na wszystkie koła i wciągarkę linową. Jego ładowność wynosiła 2100 kg oraz mógł holować przyczepę o masie do 5000 kg.
Do 1 sierpnia 1939 roku zamówiono pierwszą partię pojazdów w ilości 100 sztuk. Zmontowano przynajmniej 5 egzemplarzy. Niestety tu źródła są podzielone i często mało wiarygodne. Do 1 czerwca 1941 roku planowano wyprodukować ok. 200 ciągników. Wyprodukowane do września 1939 roku pojazdy PZInż. wzięły czynny udział w działaniach wojennych. Kampania wrześniowa mimo przegranej wykazała wysoką jakość i bojową przydatność konstrukcji tej polskiej firmy motoryzacyjnej. Obecnie trwają prace nad odbudową z ocalałych części modelu 342. Kilku pasjonatów buduje też repliki tego samochodu.
Na bazie PZInż 342 powstał nieco mniejszy ciągnik PZInż. 343, przeznaczony do holowania armat przeciwlotniczych kal. 40 mm.
Prototyp ciągnika oznaczony jako PZInż 343 powstał na przełomie lat
1938-193.
PZInż 343 był pojazdem kołowym o napędzie 4x4, o nośności 2100 kg oraz
zdolności holowania w terenie doczepki o masie do 3000 kg.
Prototyp wkrótce poddano intensywnym próbom. Przeprowadzono testy holowania armaty przeciwlotniczej kal. 40 mm, a następnie PZInż 343 porównano z dotychczasowym ciągnikiem C2P. Do zalet nowego ciągnika należały: większa prędkość po drogach bitych i gruntowych, duża nośność użytkowa (dzięki czemu można było zrezygnować z dodatkowych przyczepek z amunicją), wyposażenie w linociąg oraz cichsza jazda. Do wad zaliczono gorsze zdolności terenowe od C2P oraz to, że ciągnik był zbyt duży i zbyt ciężki. Ostatecznie zdecydowano się, że nowy ciągnik nie będzie następcą, a jedynie uzupełnieniem dla C2P. Do 1 sierpnia 1939 roku powstały cztery próbne egzemplarze, zaś do 1 czerwca 1941 roku planowano wyprodukować 200 ciągników PZInż 343.
Tu historia okazała się łaskawsza i pozostawiła nam kompletne podwozie pojazdu. Po dobudowaniu repliki nadwozia można go spotkać na zlotach grup rekonstrukcyjnych i zlotach miłośników militariów i starej motoryzacji.
Pojazdy te są też ciekawe z innego względu. Po Drugiej Wojnie Światowej stały się inspiracją przy budowie jednego z najlepszych na świecie, średniego, terenowego, samochodu ciężarowego a właściwie całej rodziny samochodów STAR - STAR 44/66, 660, 244, 266.
Inną ciekawostką jest to że zdobyczne polskie pojazdy trafiały w ręce Wehrmachtu, Armii Czerwonej, Armii Słowackiej które we wrześniu 1939 roku napadły na Polskę. Trafiały też do Armii Węgierskiej i Armii Królestwa Rumunii czyli tam gdzie polskie oddziały były internowane. Wszędzie tam polskie pojazdy były inspiracją dla produkowanych tam pojazdów no firmy Stoewer. No ale to już inna historia.
BIBLIOGRAFIA
http://www.polskie-auta.pl/stara/603.htm
http://przeciwlotnicza.pl/rekonstrukcja/nasze-pojazdy-103/Pl/ciagnik-pzinz-343-508.html
https://www.smartage.pl/polskie-ciagniki-artyleryjskie-pzinz-342-i-pzinz-343/
Szanowni czytelnicy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz